Żona Jurka Owsiaka ujawniła przykrą prawdę o ich związku. Nikt się nie spodziewał
Jurek Owsiak poznał swoją żonę Lidię jeszcze w liceum. Małżonka wspiera twórcę WOŚP nie tylko w życiu prywatnym, ale także w pracy w fundacji WOŚP. Mimo że dziś tworzą bardzo udane małżeństwo, mają za sobą bardzo trudne chwile.
Jurek Owsiak i Lidia Owsiak. Para idealna?
Jurek Owsiak i Lidia Owsiak poznali się jeszcze w czasach licealnych. Od lat szef WOŚP nazywa ją pieszczotliwie "Dzidzią". Po maturze Lidia dostała się na studia, a jej przyszły mąż został powołany do wojska.
Wtedy rozstali się po raz pierwszy, o czym Jurek Owsiak chciałby jak najszybciej zapomnieć. Odległość nie sprzyjała temu, by ich związek kwitł. W pewnym momencie postanowił wysłać do Lidii list.
- Zerwał ze mną w liście. Dzisiaj nie chce o tym mówić i pamiętać. We mnie to zostało. Leży gdzieś na dnie serca. Nie myślałam, że wróci. Pojawili się jacyś inni chłopcy. Ale niespodziewanie dla mnie zapukał do moich drzwi. Momentalnie wszystko wróciło — opowiadała Lidia Owsiak w rozmowie z magazynem "Wysokie Obcasy".
Lidia Owsiak. Kim jest?
Lidia Owsiak, a właściwie Lidia Niedźwiedzka-Owsiak jest młodsza od swojego męża o rok. Ukończyła warszawską Szkołę Główną Planowania i Statystyki, znaną dziś jako Szkoła Główna Handlowa.
Para doczekała się dwóch córek: Aleksandry i Ewy, które dzieli 10 lat. Szczególnie druga z nich, podobnie jak rodzice, zaangażowana jest w tworzenie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Lidia na co dzień pracuje jako członkini zarządu WOŚP. Jest również dyrektorką ds. medycznych w fundacji. Małżeństwo również pod tym kątem wydaje się w ogóle nierozłączne.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Jurek Owsiak pomstuje na TVP przed 31 finałem WOŚP. "Przejęli ją piraci, ludzie bez zasad"
31. finał WOŚP. Kinga Rusin wsparła fundację i ostrzegła PiS. "Nie damy się zastraszyć"
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!