Złe wieści dla Karola Nawrockiego. Informacja właśnie obiegła całą Polskę
Kampania wyborcza trwa już w najlepsze, a kandydaci na prezydenta bez wytchnienia walczą o przychylność Polaków. Nowy tydzień zaczął się jednak nie najlepiej dla Karola Nawrockiego. “Bezpartyjny” kandydat Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach prezydenckich musi, przynajmniej na razie, pogodzić się z poważną porażką.
Wybory prezydenckie zbliżają się wielkimi krokami
Do wyborów prezydenckich zostały niewiele ponad trzy miesiące., bowiem Polacy ruszą do urn już 18 maja. Do tego czasu kandydaci muszą zdobyć ich przychylność, aby w konsekwencji stać się najważniejszą osobą w państwie. Ewentualna druga tura jest z kolei zaplanowana na niedzielę 1 czerwca. Zgodnie z kalendarzem wyborczym, do poniedziałku 24 marca jest czas na zawiadomienie Państwowej Komisji Wyborczej o utworzeniu komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta. Ci mają jeszcze jedno ważne zadanie.
ZOBACZ: Rossmann pilnie wycofuje dwa produkty. Trudno uwierzyć, co znaleźli w jednym z nich
Karol Nawrocki nie ma powodów do zadowolenia
Według informacji przekazanych przez PKW, obecnie mamy zarejestrowanych 14 komitetów wyborczych. Tylu zatem polityków może mieć nadzieję, że to właśnie oni wygrają wybory prezydenckie 2025 r. Kolejnym krokiem kampanii wyborczej jest zgłoszenie kandydata na prezydenta - czas na to upływa w piątek 4 kwietnia do godz. 16. Do rejestracji kandydata przez PKW konieczne jest zebranie minimum 100 tys. podpisów z poparciem dla niego.
Do fotela najważniejszej osoby w państwie przymierzanych jest dwóch głównych pretendentów - Karol Nawrocki wspierany przez PiS i Rafał Trzaskowski z KO. Według najnowszych sondaży szef IPN ma spore powody do niepokoju.
Poważne kłopoty Karola Nawrockiego
Rafał Trzaskowski podczas niedawnego spotkania w Ostrowie Wielkopolskim ogłosił bardzo dobre wieści. “Udało się zebrać 100 tys. podpisów, więc jako pierwsi możemy rejestrować kandydata” - powiedział podczas rozmowy z wyborcami. Kandydat Koalicji Obywatelskiej dodał, że chociaż osiągnął wymaganą liczbę podpisów, to nie kończy ich zbierania. “Zbieramy dalej podpisy. Dzięki wam tworzymy prawdziwy sztab wyborczy, prawdziwy komitet poparcie. Wszyscy, którzy się podpiszą na tych listach, będą mieli poczucie, że razem tworzymy najlepszy obywatelski komitet poparcia mojej kandydatury” - mówił Trzaskowski.
To jednak nie jedyne dobre informacje, jakie docierają ostatnio do sztabu kandydata Koalicji Obywatelskiej. Według najnowszego sondażu pracowni Opinia24 na zlecenie Radia ZET ankietowani Polacy najchętniej oddaliby głos na Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej może liczyć w sondażu na 32 proc. poparcia . Tymczasem jego główny rywal Karol Nawrocki wciąż daleki jest do przebicia magicznej bariery 30 proc. Szef IPN osiągnął w tym badaniu zaledwie 24 pkt. proc.
ZOBACZ: Awantura w PE. Polityk PiS krzyczał o zamachu stanu, wyłączyli mu mikrofon
Trzeci na podium jest Sławomir Mentzen . Na reprezentanta Konfederacji zagłosowałoby 15 proc. badanych. Kolejny w stawce jest z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który może liczyć na 7 proc. Tymczasem najbardziej zaskakuje chyba następna pozycja, bowiem nie należy ona do żadnego z aktywnych polityków. Chodzi o Krzysztofa Stanowskiego, na którego głos oddałoby 4 proc. respondentów. Dziennikarz, który swoją kandydaturę ogłosił zaledwie 2 tygodnie temu wyprzedził tym samym m.in. Magdalenę Biejat z Lewicy oraz byłego polityka Konfederacji, Grzegorza Brauna.
- Rafał Trzaskowski: 32 proc.
- Karol Nawrocki: 24 proc.
- Sławomir Mentzen: 15 proc.
- Szymon Hołownia: 7 proc.
- Krzysztof Stanowski: 4 proc.
- Magdalena Biejat: 3 proc.
- Grzegorz Braun: 3 proc.
- Adrian Zandberg: 2 proc.
- Marek Jakubiak: 1 proc.
Z badania wynika także, że 68 proc. ankietowanych zdecydowanie zamierza wziąć udział w wyborach, a 19 proc. raczej tak. Z kolei 9 proc. respondentów nie planuje głosować, z czego 6 proc. jest tego pewnych, a 3 proc. raczej nie weźmie udziału w głosowaniu.
Warto zauważyć, że to już kolejny sondaż, w którym Karol Nawrocki nie przebija granicy 30 proc. W ostatnim badaniu United Surveys dla Wirtualnej Polski przeprowadzonego między 24 a 26 stycznia wynika, że obecny prezes IPN mógłby liczyć na 25 proc. głosów - jest to wynik gorszy o 4 proc. w porównaniu z badaniem z pierwszej połowy stycznia. Zmianę w notowaniach szefa IPN zobaczymy być może wówczas, kiedy w kampanię bardziej zaangażuje się Jarosław Kaczyński, o czym poinformował niedawno szef sztabu Nawrockiego Paweł Szefernaker.
Jeżeli prezes Kaczyński angażuje się mocniej w kampanię, to oznacza, że wewnętrzne sondaże nie są zadowalające. Pokazują, że poparcie dla Nawrockiego jest ciągle niższe niż poparcie dla PiS. Stąd potrzeba zbudowania kandydata w twardym elektoracie - ocenił politolog prof. Olgierd Annusewicz w rozmowie z "Super Expressem".
