Instytut Sprawiedliwości analizował memy dotyczące kościoła
Wciąż brzmią echa głośnego raportu Najwyższej Izby Kontroli o Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Minister sprawiedliwości miał marnotrawić publiczne pieniądze, przeznaczając je chociażby na analizę prześmiewczych memów dotyczących chrześcijan.
Zgodnie z ustaleniami kontrolerów NIK, minister sprawiedliwości niegospodarnie, niecelowo, niezgodnie z przepisami lub nierzetelnie wydał około 280 mln złotych z pieniędzy podatników. Raport Izby miażdży przedsięwzięcia Ziobry, wśród których znalazła się m.in. analiza memów internetowych.
Instytut Sprawiedliwości analizuje memy
Część środków z Funduszu Sprawiedliwości została wydana na "Raport o przypadkach naruszenia prawa do wolności religijnej w Polsce w odniesieniu do chrześcijan w 2019 r.". Prace polegały m.in. na analizie memów internetowych oraz literatury fantastycznej Stephena Kinga czy Andrzeja Sapkowskiego.
Kuriozalnym wydaje się fakt, że w naszym mocno uwiązanym do Kościoła katolickiego kraju na badanie prześladowań chrześcijan wydano aż 2,5 miliona złotych . W ramach przedsięwzięcia sprawdzano sposób ukazywania ich w "Gazecie Wyborczej", "Newsweeku" i na portalu Onet.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Owocem prac było stworzenie raportu, w którym na 118 stronach przedstawiono obrazki internetowe żartujące z chrześcijaństwa. Na grafikach widać np. papieża z wklejoną twarzą Andrzeja Dudy czy ironiczne cytaty i komiksy. Wielu internautów było oburzonych, jednakże nie kpiną z religii a tym, że niektóre z memów wcale nie mają obraźliwego charakteru.
- Jak rozumiem - twarz Andrzeja Dudy wklejona w JP2 to prześladowanie chrześcijan i szkalowanie wizerunku Ojca Świętego? - zapytał jeden z nich na Twitterze.
Ponadto, niektóre z rzekomych przykładów na prześladowanie chrześcijan w Polsce pochodzą spoza granic naszego kraju. Nijak mają się więc do sytuacji, w jakiej znajdują się polscy katolicy.
Raport NIK uderza w Ziobrę
Raport NIK ukazał się w zeszły czwartek. Dowodzona przez Mariana Banasia instytucja negatywnie oceniła działania ministra sprawiedliwości w zakresie wydatkowania środków publicznych.
Jak ujawnili urzędnicy, wśród beneficjentów funduszu znalazła się m.in. fundacja Ex Bono z Opola, która otrzymała około 10 mln złotych. Podczas kontroli okazało się jednak, że siedziba fundacji to prywatne mieszkanie w bloku, a osoby znajdujące się w nim nie miały pojęcia o istnieniu fundacji.
Pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości odpierają zarzuty NIK-u, twierdząc, że krytyczny wobec nich raport jest zemstą prezesa Mariana Banasia, któremu Zbigniew Ziobro chce uchylić immunitet.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: o2.pl