Zebrali ponad 100 tys. podpisów za odwołaniem Przemysława Czarnka. Sejm odrzucił wniosek
Akcja Demokratyczna oraz Lewica zebrały ponad 100 tys. podpisów od osób, które są za odwołaniem Przemysława Czarnka z funkcji ministra edukacji i nauki. Wczoraj wieczorem Sejm zadecydował, czy przyjąć wniosek o wotum nieufności, który złożyła Koalicja Obywatelska. W trybie głosowania wniosek odrzucono, Przemysław Czarnek pozostaje na stanowisku.
19 października 2020 roku Prezydent RP Andrzej Duda powołał profesora Przemysława Czarnka na nowego ministra edukacji i nauki. Z czasem wiele osób zaczęło buntować się przeciw jego pomysłom - od posłów, przez internautów, po dzieci i rodziców.
Chcieli odwołać Przemysława Czarnka ze stanowiska
Wczoraj wieczorem Sejm głosował nad przyjęciem wniosku o wotum nieufności dla Przemysława Czarnka. Posłowie m.in. Lewicy zebrali wymagającą ilość podpisów.
104 tys. podpisów udało zebrać się w internecie, pozostałe były zbierane na ulicach miast w całej Polsce. Jakub Kocjan z Akcji Demokracja zaznacza, że to bardzo ważny sygnał dla pozostałych posłów - podpisy są głosem społeczeństwa i tego właśnie chcą obywatele.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy, stwierdziła, że w jej ocenie Przemysław Czarnek jest najgorszym ministrem od 1989 roku. Przed głosowaniem zapowiedziała, że cała Lewica będzie za wnioskiem za odwołaniem polityka.
W przypadku, jeśli wniosek nie przejdzie, wraz z protestującymi zostaną podjęte kolejne działania o odwołanie ministra. Posłanka przekonuje, że we wrześniu dzieci powinny wrócić do bezpiecznej i lepszej szkoły, uczącej naprawdę potrzebnych rzeczy.
I tak właśnie się stało: Sejm odrzucił wniosek o odwołanie ministra Czarnka. Głosowało 448 posłów. Przeciw odwołaniu było 236, za - 205, a 7 wstrzymało się od głosu.
Podczas burzliwej debaty nie brakło mocnych słów. Prawica określiła wniosek jako haniebny, lewica zarzucała uciśnienie dziewcząt, niszczenie dzieciństwa i brak funduszy na pomoc psychologiczną.
- Panie ministrze, zamiast bawić się w Herostratesa polskiej edukacji i nauki, może wykaże się pan choć w części męską cnotą - po prostu się spakuje i odejdzie? Będziemy pana odwoływać - grzmiał Rafał Grupiński, przedstawiciel wnioskodawców.
Czarne chmury nad ministrem
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zaznaczyła również, że ponad 100 tys. podpisów przeciw Przemysławowi Czarnkowi to więcej, niż on sam zebrał w wyborach parlamentarnych. Wczoraj odbyła się także konferencja prasowa z udziałem młodzieży.
Uczniowie biorący udział w konferencji starali się argumentować, dlaczego Przemysław Czarnek nie powinien być dalej ministrem. Padały słowa o popularnych ostatnio cnotach niewieścich, nietolerancji, homofobii i mizoginii.
Nastolatkowie twierdzą, że wolą uczyć się o bardziej przydatnych rzeczach, chociażby o aktualnych problemach na świecie. Są również za tym, aby nie dzielić i nie traktować inaczej uczniów ze względu na ich religię, brak wyznania czy orientację.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Usłyszała słoną cenę za zdjęcie z misiem na Krupówkach. „Zdzierstwo”, „działają nielegalnie”
Postawiono pomnik na grobie Pawła Królikowskiego. Pojawił się też napis
Miała uporczywy kaszel, zrobiła prześwietlenie. Jej serce było po drugiej stronie
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: RMF24