Zbigniew Ziobro szczerze o chorobie. Wyjawił nieznane fakty

Zbigniew Ziobro udzielił kolejnego wywiadu

Po wycofaniu się na kilka miesięcy z życia publicznego Zbigniew Ziobro powraca do sfery polityczno-publicznej. Lider Suwerennej Polski udziela kolejnych wywiadów, w których opowiada o walce o własne zdrowie, a także życie, nie wzbraniając się od mówienia o nawet najbardziej intymnych szczegółach. Teraz zabrał głos w rozmowie z dziennikarzami prawicowego tygodnika “Sieci”.

Polityk, który ostatnio przerwał zagraniczne leczenie, aby stawić się w miejscu swojego zamieszkania po przeszukaniu go przez ABW, zapewnił w osobistej rozmowie, że największe oparcie ma wciąż w swojej najbliższej rodzinie.

Nie zawiedli. Nikt nie zawiódł. Dla żony to było też oczywiście ciężkie doświadczenie, ale zrobiła wszystko, co w jej mocy, by mnie wesprzeć - wyjawił.

Jednocześnie był minister sprawiedliwości ujawnił, że razem z żoną są już przygotowani również na najgorszy scenariusz, ale to, jak powiedział, jest plan B. Na pierwszym miejscu wśród priorytetów nadal jest bowiem zwycięstwo w starciu z chorobą. Tajemnicą nie jest, że Ziobro walczy ze śmiertelnym rakiem przełyku.

Polityk przygotował żonę na najgorsze

Zbigniew Ziobro po raz pierwszy opowiedział także tak szczegółowo o dniu, w którym usłyszał przytłaczającą diagnozę. Miało to być już po październikowych wyborach.

Nikt nigdy tak tego nie ujął, ale nie było wątpliwości, że statystycznie szanse nie są duże, śmiertelność przy tym typie nowotworu jest bardzo wysoka. Postanowiłem jednak się nie poddawać, stoczyć bitwę życia - zapewnił.

W związku z tymi wydarzeniami polityk uporządkował z małżonką sprawy majątkowe, a nawet pokazał Patrycji Koteckiej tak prozaiczne rzeczy, jak to jak obsłużyć najważniejsze urządzenia w domu, gdzie są bezpieczniki i gdzie odłączyć wodę.

Dla żony to były chyba najtrudniejsze chwile - były łzy, był wielki żal. Dobrze jednak, że to zrobiliśmy, szybko, konkretnie. Potem już ze spokojną głową o takie prozaiczne sprawy mogliśmy skupić się na planie A - dodał.

Zbigniew Ziobro ujawnia, że jego lekarze dostawali groźby śmierci

Portal Gazeta.pl zauważa, że zaledwie kilka dni temu Zbigniew Ziobro o swoich zmaganiach z nowotworem opowiadał w Telewizji wPolsce. Tłumaczył wówczas, dlaczego zdecydował się na leczenie poza Polską.

To, co było momentem zmiany w moim sposobie myślenia, to gdy przyszła do mnie przerażona śp. prof. Starosławska. Poinformowała mnie, że dostaje maile z groźbami, nie tyle wobec mnie, ile wobec niej, szpitala. Później w rozmowie z nią widziałem, że ona tego się faktycznie obawiała - wspomniał.

Źródło: Gazeta.pl, Sieci