Zaskakująca reakcja reportera TVP na zmiany na Woronicza. Opublikował nagranie. "Wreszcie będzie można normalnie pracować"
Gdy wydawało się, że wzburzone nastroje dyżurujących w siedzibie TVP polityków PiS udzielają się wszystkim pracownikom państwowej telewizji, ku ogólnemu zaskoczeniu jeden z reporterów postanowił pójść pod prąd. Nagranie, jakie zamieścił w sieci, z pewnością nie znalazło by się w upadłych "Wiadomościach". O czym mówił, dzierżąc w dłoni legitymację z logiem pracodawcy?
Kontrowersje wokół zmian w TVP
20 grudnia 2023 roku to data, którą zapamiętają zarówno przeciwnicy, jak i poplecznicy zmian, jakie właśnie wtedy zaczęły zachodzić w siedzibie TVP . Pochlebcy PiS w obliczu tych wydarzeń nie bali się mocnych słów i wprost mówili o bezprawnym zamachu na wolne media. Inni zaś wierzyli, że tak drastyczne zmiany mogą pozwolić dziennikarzom stacji złapać oddech od krnąbrnej propagandy, jaką serwowano widzom przez ostatnie osiem lat.
Te poglądy oscylują na dwóch przeciwległych biegunach, a w samym środku zostają etatowi pracownicy państwowej telewizji. Jeden z nich postanowił przerwać milczenie i powiedzieć, co naprawdę sądzi o tym, co się dzieje.
Dziennikarz TVP po upadku władzy PiS przerwał milczenie
Śmiałkiem, który po upadku szefostwa wybranego z ramienia PiS postanowił na TikToku podzielić się swoimi przemyśleniami, jest Bożydar Pająk. To ceniony w branży dziennikarz , który przy Woronicza pracuje od 2008 roku . Jego autorskie reportaże przybliżały problematykę uchodźczą, tragedię wojny na Ukrainie i przebieg zorganizowanych tam akcji pomocowych.
Niektóre z przygotowanych przez niego materiałów były emitowane w “Magazynie Ekspres Reporterów”, "Głębi ostrości", "Reporterze Polskim" i kilku innych programach. Do panteonu tych udanych realizacji według internautów powinno dołączyć także nagranie, jakie pojawiło się w sieci. Uradowany żurnalista nie gryzł się w język i wyznał, jak czuł się przez ostatnie lata, a jak czuje się teraz.
Bożydar Pająk z TVP ogłosił wesołą nowinę. "Piękny dzień"
Bożydar Pająk w swoim spontanicznym wystąpieniu zwrócił uwagę na deszcz, który "zmywał całą warstwę propagandową" z siedziby TVP. To, jak można było zauważyć, nastawiło go bardzo entuzjastycznie.
Słuchajcie piękny dzień. Mam nadzieję, że już więcej się nie będziemy wstydzić tej legitymacji pasowej - orzekł, pokazując ją do obiektywu i jednocześnie wyjaśniając, dlaczego nie zawsze tak było.
Mam nadzieję, że wreszcie będzie można normalnie pracować i że logotyp tej instytucji będzie oznaczał najwyższe standardy pracy dziennikarskiej i z uśmiechem się będzie przychodziło pracować do tego budynku, który przez ostatnie lata był memem, tak samo jak logotyp tej instytucji - oznajmił na TikToku.
Bożydar Pająk w późniejszym wywiadzie pochylił się także nad dolą swoich kolegów i koleżanek po fachu. Zwrócił uwagę, że przed niektórymi z nich postawiono trudniejsze zadania wynikające z jednego prostego powodu.
Robiłem reportaże, a nie newsy. Robiłem po prostu swoją robotę, tematy, które moim zdaniem były potrzebne. Nie musiałem stawać przed dylematem moralnym, przed którym musieli stawać dziennikarze newsowi - podsumował na łamach o2.
Rodło: o2