Zapytali Wąsika co zrobi, gdy przyjdzie po niego policja. Zaskakująca odpowiedź
20 grudnia posłowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani na dwa lata więzienia i pięcioletni zakaz wykonywania funkcji publicznych. Dzisiaj stracili mandaty. Mimo to pojawili się na sali sejmowej, po czym Kamiński pokazał skandaliczny jak na miejsce „gest Kozakiewicza”. Tymczasem Wąsik został zapytany o to, co zrobi, gdy do jego drzwi zapuka policja.
Były szef CBA i jego zastępca skazani prawomocnym wyrokiem
Przypomnijmy, że sprawa sądowa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika sięga aż 2015 r., kiedy to Sąd Rejonowy Warszawa Śródmieście skazał ich za m.in . przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne w CBA w czasie „afery gruntowej” z 2007 r . Wówczas otrzymali wyrok 3 lat więzienia, jednak prezydent Andrzej Duda zadecydował o ich ułaskawieniu. Stało się to przed uprawomocnieniem wyroku. Dzięki temu zabiegowi oboje mogli powrócić do nadzoru nad służbami.
Jest wyrok sądu ws. Kamińskiego i Wąsika
Były szef CBA Mariusz Kamiński i jego zastępca Maciej Wąsik 20 grudnia skazani prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie. Czeka ich dwa lata więzienia oraz pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych za działania operacyjne w czasie tzw. afery gruntowej. Chodzi o m.in . fałszowanie dokumentów mających oczernić innego polityka i podżeganie do korupcji. Następnego dnia Marszałek Hołownia podpisał postanowienia o wygaszeniu mandatów dwóm posłom, a Roman Giertych powiadomił o złożeniu wniosku doprowadzenia skazanych do aresztu.
Co zrobi Wąsik, gdy zjawi się u niego policja? Skazany odpowiada
„Fakt” postanowił zapytać Macieja Wąsika o jego plany co do prawdopodobnego znalezienia się w areszcie. W wiadomości SMS dowiedzieli się, co zrobi, gdy służby postanowią wykonań wyrok, a następnie do jego drzwi zapuka policja.
Odpowiedź skazanego prawomocnym wyrokiem polityka może zaskoczyć:
- Z art. 247 par 1 pkt 2 w zw z art. 249 i 250 wprost wynika wniosek, że mandat posłom przysługuje do czasu publikacji postanowienia Marszałka w “Monitorze Polskim” po wyczerpaniu drogi odwoławczej w SN – odpowiedział były zastępca szefa CBA.
Zwrócił on uwagę na artykuły Kodeksu Wyborczego . Odnosząc się do publikacji postanowienia Marszałka Sejmu w Dzienniku Urzędowym „Monitora Polskiego” podkreślił, że od takiej decyzji przysługuje mu prawo odwołania się do Sądu Najwyższego w terminie trzech dni. Reasumując, sprawa według samego zainteresowanego nie jest przesądzona.
Kiedy jednak dziennikarze „Faktu” dopytali posła o plan awaryjny, ten odpowiedział niefrasobliwie „po wyczerpaniu drogi odwoławczej”.
Źródło: Fakt.pl