Wyciekły dane funkcjonariuszy i pracowników rządowych
Kontrowersyjny dokument pojawił się w serwisie ArcGIS, który jest używany do analizy danych . Serwis Niebezpiecznik podaje, że za niedopatrzenie miał odpowiadać pracownik Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, o czym świadczy końcówka jego loginu.
Wyciekły dane funkcjonariuszy i pracowników rządowych
W pliku ma znajdować się lista funkcjonariuszy i pracowników instytucji rządowych, którzy zostali zgłoszeni do szczepień . Na wyciek natknął się anonimowy użytkownik internetu, który poszukiwał szczegółowych informacji na temat Narodowego Programu Szczepień.
Otwierając dokument mógł zapoznać się z danymi policjantów, pracowników CBŚP, celników, funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa, Administracji Skarbowej, Straży Granicznej, Straży Pożarnej, Inspekcji Transportu Drogowego, Straży Miejskiej, a także SOK-u i Służby Więziennej.
Plik składa się z dwóch arkuszy. Ustalenia wskazują na fakt, że jedna osoba miała zapisywać w nich dane chętnych do szczepienia ze swojej jednostki. W poszczególnych komórkach znajdują się imiona i nazwiska pracowników, numery PESEL oraz telefony kontaktowe. Nie zabrakło też nazwy i adresu instytucji, pod którą podlegają.
- Kieruję w tej sprawie interwencję do premiera - żądam wyjaśnień, jakim cudem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa doprowadziło do ujawnienia tak wrażliwych informacji, kto sprawuje nadzór nad przetwarzaniem tych danych? - pytał na Twitterze senator Krzysztof Brejza.
W kolejnym wpisie wskazał, że odpowiedzialność za przeprowadzenie interwencji powinien ponieść Jarosław Kaczyński, który sprawuje funkcję premiera ds. bezpieczeństwa. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa postanowiło potwierdzić doniesienia za pośrednictwem mediów społecznościowych .
- W związku z potencjalnym incydentem naruszenia ochrony danych osobowych informujemy, iż rozpoczęliśmy wewnętrzną procedurę wyjaśniającą. [ ... ] Zgodnie z obowiązującym w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa protokołem bezpieczeństwa gromadzone dane zostały odpowiednio zabezpieczone niezwłocznie po powzięciu ww. informacji. Analizujemy potencjalne przyczyny zaistniałej sytuacji i zbieramy szczegółowe informacje dot. ewentualnego pobrania plików przez podmioty do tego nieuprawnione - czytamy.
Stosowne zgłoszenie związane z naruszeniem bezpieczeństwa danych osobowych ma zostać złożone na ręce Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Wynika to z wymogów, które stawiają przed pracownikami instytucji zasady RODO.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Minister zdrowia podał wstępny termin zniesienia obowiązku noszenia maseczek na świeżym powietrzu
-
Lichtman ujawnił, co stało się na przedostatnim spotkaniu z Krawczykiem. Padła wyjątkowa prośba