Wybory kopertowe kosztowały więcej niż 70 mln? Ujawniono nowe fakty
Wybory kopertowe, które wszyscy pamiętają, choć nikt w nich nie zagłosował, kosztowały jeszcze więcej, niż się wszystkim wydawało. Do tej pory w obiegu funkcjonowała kwota 70 mln zł. Po poniedziałkowym posiedzeniu komisji śledczej badającej te wybory okazało się, że koszty były jeszcze wyższe.
Ile kosztowały wybory kopertowe
O kwocie 70 mln zł, a dokładniej 68 896 820 zł wiadomo było od niemal czterech lat. W maju 2020 roku portal TVN24 dotarł do dokumentów, które wskazywały na taki koszt całego przedsięwzięcia. Ponieść go miała Poczta Polska, która została wskazana przez rząd na organizatora wyborów kopertowych.
Wyborów, które - przypomnijmy - miały być specyficzne ze względu na panującą wówczas pandemię. Jednym z ich założeń była możliwość oddania głosu korespondencyjnie przy pomocy Poczty Polskiej i listonoszy. Teraz okazuje się, że koszt wyborów był wyższy niż znana od kilku lat kwota.
Kierowcy się ucieszą. Hołownia chce ich uratować przed opłatąWybory kopertowe kosztowały więcej niż 70 mln zł
W poniedziałek, 18 marca, przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych zeznania składał Artur Soboń. Był on 4 lata temu wiceministrem aktywów państwowych, a jego szef Jacek Sasin miał za zadanie przeprowadzić wybory.
Szef komisji Dariusz Joński zaprezentował w poniedziałek dokument, który ma udowadniać, że Soboń wiedział o kulisach i kosztach wyborów kopertowych. Gdy poprzednim razem zeznawał przed tą samą komisją, zaprzeczył, by posiadał taką wiedzę.
Jednak równie istotny, co sam fakt, że Artur Soboń prawdopodobnie mijał się z prawdą, są kwoty podane w dokumencie. Jest to wniosek Poczty Polskiej dotyczący zwrotu kosztów, jakie poniosła w związku z przygotowaniem wyborów. Joński opublikował dokumenty także na portalu X.
Kluczowe pismo dotyczące 88 mln zł wydanych przez Pocztę Polską zostało zadekretowane przez wicepremiera Sasina na ministra Sobonia - pisze polityk.
W piśmie wymienione są koszty różnego rodzaju. Wśród nich jest m.in. usługa skompletowania 32 milionów pakietów wyborczych, które wyceniono na ponad 68 milionów złotych. Prawdopodobnie zatem cztery lata temu dziennikarze TVN24 musieli dotrzeć do dokumentu wyodrębniającego tylko tę jedną usługę. Stąd krążyła kwota - w zaokrągleniu - 70 milionów złotych.
Artur Soboń nie pamięta dokumentu wskazywanego przez Dariusza Jońskiego
Podczas poniedziałkowego posiedzenia komisji śledczej Dariusz Joński zarzucił Arturowi Soboniowi kłamstwo. Ten stwierdził, że nie pamięta takiego dokumentu i że nie odpowiadał za departamenty zajmujące się budżetem czy nadzorem nad Pocztą Polską.