Wszyscy się mylili. Nowa prognoza pogody na Wszystkich Świętych zaskakuje
Okazuje się, że pogoda na Wszystkich Świętych może być zdecydowanie inna, niż do tej pory zapowiadali meteorolodzy. Należy zatem zapomnieć o wiosennej aurze, która obecnie nas otacza. Według najnowszych danych 1 listopada będziemy musieli wyciągnąć z szafy grubsze kurtki.
Do końca października będzie ciepło
W związku z zawirowaniami pogodowymi wielu Polaków zastanawia się, co może czekać nas w dzień Wszystkich Świętych, który zbliża się wielkimi krokami. Póki co aura jest iście wiosenna a temperatury w niektórych regionach sięgają nawet 18 stopni Celsjusza. Tak będzie jeszcze co najmniej przez tydzień.
Przynajmniej do przyszłej niedzieli, 27 października, widzimy na horyzoncie obecność ciepłego powietrza, co gwarantowałoby nam te nieco wyższe temperatury. Trzeba wziąć jednak pod uwagę to, że te jesienne wyże lubią się zachmurzyć - zapowiedziała Anna Gryczman, synoptyk IMGW, cytowana przez RMF24.
Nowe prognozy na 1 listopada
Wcześniej amerykańskie modele pogodowe GFS mówiły, że na początku listopada do Polski wpłyną suche masy powietrza, które gwarantowały spokojną aurę. Najnowsze badania podają jednak, że Polska może znaleźć się wówczas w zasięgu sztormowego atlantyckiego niżu, który miałby przedostać się nad środkową Europę i przynieść opady deszczu oraz śniegu.
1 listopada chłód wraz z niżem miałby odsuwać się na wschód, a od zachodu w kierunku Polski powinien rozwijać się klin ciepła. Towarzyszyłby temu wzrost ciśnienia. Napływ ciepła poprzedzać może jednak pas deszczu - ciepły front wędrujący nad Polską z zachodu na wschód - informuje TVN Meteo.
Według prognozy, temperatura po południu wzrosłaby do 4-6 st. C na wschodzie, 7-8 st. C w centrum oraz 9-11 st. C na zachodzie. Eksperci zwracają jednak uwagę, że wkroczenie niżu i chłodu znad północnego Atlantyku na przełomie października i listopada wciąż pozostaje pod znakiem zapytania.
Taka będzie tegoroczna zima
Zobacz: Groźny wypadek w stolicy. Radiowóz zderzył się z autami, policjanci spieszyli na interwencję
Eksperci z IMGW przygotowali niedawno eksperymentalną prognozę pogody na najbliższe cztery miesiące. Okazuje się, że w okresie od listopada do lutego spotka nas kilka niespodzianek. W przyszłym miesiącu w całej Polsce zarówno średnia miesięczna temperatura powietrza, jak i miesięczna suma opadów atmosferycznych najprawdopodobniej będzie się kształtować powyżej normy wieloletniej z lat 1991-2020.
W grudnia, czyli wyczekiwanym okresie świątecznym, sytuacja się nieco zmieni, a średnia miesięczna temperatura powietrza powinna mieścić się w zakresie normy wieloletniej z lat 1991-2020. Na zachodzie może być trochę cieplej. Miesięczna suma opadów atmosferycznych również będzie wyższa niż do tej pory. Podobna aura czeka nas też w styczniu. Luty ma być nieco chłodniejszy, a na przeważającym obszarze kraju średnia miesięczna temperatura powietrza najprawdopodobniej będzie w zakresie normy. Cieplej może być jedynie na południu.