Wołodymyr Zełenski zwrócił się do rosyjskich władz. "To jedyna szansa"
Wołodymyr Zełenski w nocy z piątku na sobotę po raz kolejny zwrócił się do rodaków. Prezydent Ukrainy wezwał do rozmów pokojowych z Rosją, a także nawiązał do prokremlowskiego wiecu poparcia dla wojny w Ukrainie, który odbył się na stadionie Łużniki w Moskwie.
W czasie kolejnej wieczornej odezwy do rodaków prezydent Zełenski przemawiał z jednej z ulic w Kijowie. Nagranie wystąpienia opublikowano m.in. na instagramowym profilu włodarza Ukrainy.
– Dobry wieczór wszystkim. Zazwyczaj w takie dni mówimy: przyszła wiosna. A dzisiaj mówimy: wojna przyszła – przywitał się gorzko Wołodymyr Zełenski.
Wołodymyr Zełenski zaapelował do rosyjskich władz
Prezydent Ukrainy po raz kolejny podkreślił, że Rosjanie zapłacą wysoką cenę za atak na naszych wschodnich sąsiadów, a ich przywódcy i żołnierze odpowiedzą za "zbrodnie wojenne". Dodał również, że wojska Władimira Putina celowo blokują dostawy humanitarnych towarów dla ludności cywilnej.
– To jest absolutnie świadoma taktyka. Oni mają wyraźny rozkaz: zrobić wszystko, by katastrofa humanitarna w miastach ukraińskich stała się argumentem na ich korzyść – przekonywał Zełenski.
W swojej odezwie Zełenski wezwał także rosyjskie władze do wiążących pokojowych rozmów. Jak podkreślił, to "jedyna szansa dla Rosji, by ograniczyć szkody spowodowane jej własnymi błędami".
– Chcę, żeby wszyscy w Moskwie poczuli, że nadszedł czas, abyśmy wreszcie rozmawiali, żebyśmy się spotkali. [...] Czas przywrócić integralność terytorialną i sprawiedliwość dla Ukrainy. W przeciwnym razie straty Rosji będą tak duże, że jedno pokolenie nie wystarczy, by je odrobić – dodał prezydent Ukrainy.
Prezydent Zełenski odniósł się także do wiecu poparcia dla wojny w Ukrainie, który zorganizowano w Moskwie
Zełenski nawiązał także do wiecu poparcia dla wojny w Ukrainie, który w miniony piątek odbył się na stadionie Łużniki w Moskwie. Propagandową prokremlowską imprezę pod hasłem "Koncert dla świata bez nazizmu" zorganizowano w ósmą rocznicę aneksji Krymu. Na wydarzeniu miał wystąpić sam Władimir Putin, jednak jego rzekome przemówienie zostało nagle przerwane.
– Trzeba powiedzieć, że była pełna aktywność związana z tym, że tysiące ludzi były na stadionie. Oni świętowali wtargnięcie rosyjskich wojsk do Ukrainy. Wyobraźcie sobie, że na tym stadionie byłoby 14 tys. trupów tych wszystkich ludzi. Takie są straty rosyjskie w związku z tą inwazją – tłumaczył prezydent Wołodymyr Zełenski.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
"Wiadomości" TVP o podobieństwie między Tuskiem i Putinem. Wskazują na jeden gest
-
Rozmowa Putin-Macron. AFP: Prezydent Rosji oskarżył Ukrainę o "liczne zbrodnie wojenne"
Źródło: Goniec.pl