Wojna w Ukrainie. Putin jest "wściekły". Otrzymał błędne informacje wywiadowcze
Wojna w Ukrainie nie idzie po myśli Władimira Putina, który liczył na zajęcie Kijowa w ciągu 3 dni. Okazuje się, że wywiad przekazał mu błędne informacje. Prezydent Rosji ma być wściekły.
Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) prowadzi działania o charakterze wewnętrznym m.in. zajmuje się zwalczaniem terroryzmu czy ochroną granic. Od niedawna jest także odpowiedzialna za monitorowanie krajów byłego ZSRR . Władimir Putin był dyrektorem FSB przez osiem miesięcy w latach 1998-1999.
Służby ukrywały prawdziwe dane przed Putinem
"The Times" donosi, że "Putin jest wściekły", ponieważ przed inwazją na Ukrainę otrzymał niedokładne dane wywiadowcze. Z ustaleń gazety wynika, że FSB miała obawiać się przekazania mu prawdziwych informacji.
Może to być kolejny czynnik, który sprawia, że wojna w Ukrainie nie idzie zgodnie z planem Władimira Putina. Zgodnie z pierwotnymi założeniami Rosjanie mieli zająć Kijów już 72 godziny po rozpoczęciu ataku . Zaskoczył ich jednak opór ukraiński.
Eksperci ds. bezpieczeństwa, cytowani przez "The Times" uważają, że przebieg inwazji odbiega od planu. Ataki uwidoczniły wiele słabości w FSB i w podejmowaniu decyzji w Rosji.
Andriej Sołdatow, rosyjski dziennikarz, współzałożyciel i redaktor portalu śledczego Agentura, który od ponad 20 lat wnikliwie przygląda się rosyjskim służbom specjalnym, uważa, że FSB to organizacja "niekompetentna" . - Raporty końcowe, które (przedstawiciele FSB) sporządzili na temat sytuacji na miejscu w okresie poprzedzającym inwazję, po prostu nie były właściwe, co częściowo jest przyczyną, dla której sprawy [w Ukrainie - przyp. red.] potoczyły się tak źle dla Rosji - ocenił.
Robią wszystko, żeby Putin usłyszał to, co chce
Ekspert zwrócił uwagę, że od 2014 r. FSB próbowała podsycać niepokoje w zachodniej Ukrainie wśród członków skrajnie prawicowych grup, ale nie odniosła sukcesu. Wskazuje, że dane FSB dotyczące poparcia Ukraińców dla rosyjskiej inwazji i stopnia oporu były "strasznie błędne". Jednak Sołdatow nie wyklucza, że w rzeczywistości zebrane dane mogły być bardzo dobre. - Problem polega na tym, że dla przełożonych zbyt ryzykowne jest mówienie Putinowi tego, czego nie chce usłyszeć, więc dostosowują swoje informacje - stwierdził specjalista. Jego zdaniem "dopasowywanie" zachodzi między stopniem pułkownika a generała w FSB.
Zdemoralizowani członkowie FSB. Idą do służb dla pieniędzy i mieszkań
Sołdatow przyznał, że rozmawiał z kilkoma osobami z FSB. Z pozyskanych przez niego informacji wynika, że nie charakteryzuje ich poczucie misji i nie są wierni ideom. - Są to ludzie o wąskich horyzontach myślowych - przyznał.
Ekspert porównał ich do oficerów MI6, którzy studiowali w Cambrigde i uchodzą za "najlepszych z najlepszych". Tymczasem funkcjonariusze FSB po prostu zrezygnowali z nauki i zaczęli szkolenia. - Często idą do niej, ponieważ ich ojciec lub dziadek też był oficerem wywiadu, praca jest dobrze płatna i dają ci mieszkanie - wskazał Sołdatow.
Krytycznie na temat FSB wypowiada się także Philip Ingram, ekspert ds. bezpieczeństwa i były wysoki rangą oficer brytyjskiego wywiadu. Rozmówca "The Times" przyznał, że agenci FSB dołączają do każdej jednostki wojskowej i mają działać jak "komisarze polityczni".
Ich zadaniem jest czuwanie nad nastrojami w wojsku. - Będą się oni upewniać, że nie ma sprzeciwu, a linia partii jest realizowana, strasząc dowódców, a tym samym żołnierzy na polu walki - stwierdził ekspert.
Jego zdaniem FSB to nadal "staroświecka organizacja" , która w sposób staroświecki prowadzi swoje działania szpiegowskie. - W tej chwili są bardzo zdenerwowani, ponieważ Putin jest bardzo zły - ocenił.
W opinii Ingrama widać to w mowie ciała prezydenta i w słowach , których używa. Specjalista nie ma wątpliwości, że Putin "obwinia ich za to, że udzielili mu rad, które doprowadziły do podjęcia złych decyzji na Ukrainie".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Prezydent Ukrainy zadrwił z oczekiwań Rosjan. Zwrócił się do społeczności międzynarodowej
-
Zgromadzenie Narodowe. Owacje na powitanie ambasadora Ukrainy w Polsce
-
Rosyjski rząd spotkał się z Władimirem Putinem, tematem m.in. sankcje. Putin drwi z Zachodu
Źródło: WP