Wigilia 2022. Jak pozbyć się ości? Tego sposobu używa Magda Gessler
Wigilia nie może obejść się bez ryb. Choć w różnych regionach Polski występują one w rozmaitych postaciach – np. smażonego karpia, ryby po grecku, śledzików w occie i cebulce lub śmietanie, albo pieczonego pstrąga – łączy je jedno – największy koszmar świątecznej biesiady, czyli ości. Jak szybko i skutecznie się ich pozbyć? Istnieją na to pewne sposoby, a jeden z nich stosuje sama Magda Gessler.
Jak pozbyć się ości? Oto sprawdzone triki
Są tacy, którzy podczas Wigilii całkowicie rezygnując z potraw rybnych w obawie przed zakrztuszeniem. Pozostali podejmują ryzyko stresującej i nieprzyjemnej sytuacji w imię smaku, jaki zawdzięczamy tym smakołykom. Ryba to iście katolicka potrawa, z której polecamy nie rezygnować zwłaszcza podczas celebracji Bożego Narodzenia.
Wystarczy, że do minimum obniżymy niebezpieczeństwo związane z niemiłym ukłuciem w gardle podczas konsumpcji. Wiemy, jak to zrobić.
Warto zacząć od tego, co wymaga sporej wprawy, ale przede wszystkim cierpliwości. Czasem warto sprawdzić jej rezerwy, zabierając się za usunięcie ości poprzez filetowanie. W przypadku karpia kuchenną przeprawę należy postawić "na ostrzu noża" dzień wcześniej, kładąc rybę na desce grzbietem na zewnątrz.
Wówczas zdecydowanym ruchem naciąć nożem łuk skrzelowy (do głębokości kręgosłupa) i powoli przesuwać narzędzie w stronę ogona . Lepiej, by głębokość wcięcia wszędzie była ta sama, wówczas nie będzie trzeba czynności rozmieniać na kilka mniejszych ruchów.
Aby zupełnie oddzielić mięso karpia od kręgosłupa, trzeba wykonać cięcie z dwóch stron, a po wszystkim – raz jeszcze - sprawdzić dokładnie filet i ewentualne pozostałości usunąć np. za pomocą pęsety.
Do karpia, ale też innych ryb, przyda się duża ilość cytryny. Dlaczego? Otóż ten cytrus rozpuści małe ości, które mogły nam umknąć. Wystarczy ponacinać filety w pionowe paski (milimetr głębokości) i obfiie skropić całość sokiem z cytryny. Z taką zaprawą przyszły świąteczny przysmak musi spędzić noc w lodówce.
Jak usunąć ości z karpia? Ten trik poleca Magda Gessler
Walka o usunięcie ości, jak wszyscy wiemy, jest niezwykle zacięta. Czasem z kuchennych czeluści trzeba wyciągnąć najcięższe działa, a więc te związane z temperaturą. Na pierwszy "ogień" niechaj pójdzie wrzątek, którym należy polać filet, a wtedy ości same wyraźnie oddzielą się od mięsa . Wystarczy je powyciągać.
Innym sposobem, który stosuje Magda Gessler w " Kuchennych rewolucjach " (m.in. w odcinku spod Oświęcimia, gdy program odbywał się w barze "Marysieńka") jest gorący tłuszcz. Przed włożeniem ryby do gorącego oleju trzeba ponacinać ją po bokach. To ważny trik, który trzeba zrobić przed smażeniem.
Według restauratorki (i zapewne wielu polskich gospodyń domowych) ości karpia po zetknięciu z gorącym tłuszczem skruszą się lub roztopią . I wtedy zostaje to, co z wigilijnych stołów znika najszybciej. I wcale nie mówimy o sałatce jarzynowej, ale mięsie karpia w najszlachetniejszej postaci.
Warto pamiętać, że żaden sposób nie minimalizuje ilości ości do zera. Gafy zdarzają się nawet najzacniejszym szefom kuchni, dlatego najważniejsze, by po prostu zachować ostrożność podczas jedzenia jakiejkolwiek ryby.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
5 sposobów na komunikowanie się kochanków. Lepiej mieć świadomość, czy nie jesteś zdradzana
-
Robert Makłowicz wyjaśnia, jak prawidłowo gotować parówki. Większość robi to źle
Źródło: Kuchenne Rewolucje TVN