Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Od kwietnia rewolucja w szkołach. Wiemy, co dokładnie się zmieni
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 21.01.2024 12:30

Od kwietnia rewolucja w szkołach. Wiemy, co dokładnie się zmieni

szkoła klasa tablica ławki
Piotr Molecki/East News

Barbara Nowacka przekazała informację o kluczowych zmianach w polskiej edukacji. W marcu nauczyciele powinni spodziewać się pensji zawierających podwyżkę, wraz z wyrównaniem za styczeń i luty. Z kolei od początku kwietnia wejdzie w życie rozporządzenie o braku prac domowych dla uczniów szkół podstawowych.

Barbara Nowacka o podwyżkach dla nauczycieli

Ministra edukacji narodowej wzięła udział w programie „Tłit” Wirtualnej Polski, gdzie odpowiedziała m.in. na pytanie o spodziewany termin przekazanie pierwszych wypłat dla nauczycieli zawierających podwyżkę.

– Zakładamy, że od marca te podwyżki będą spływały na konta nauczycieli, przy czym trzeba też pamiętać, że będą spływały z wyrównaniem za styczeń i luty – przekazała Barbara Nowacka.

Zaznaczyła także rolę prezydenta w opóźnieniu owej wypłaty. Chodzi o wetowanie ustawy okołobudżetowej.

Gdyby prezydent nie zabawiał się w wetowanie ustawy okołobudżetowej już byśmy byli w tym miejscu, że cała droga proceduralna dotycząca rozporządzeń by wychodziła i nauczyciele już by mogli liczyć na połowę lutego, a tak trzeba będzie chwilkę zaczekać. Natomiast te podwyżki są zabezpieczone, przyjdą i przyjdą z wyrównaniem – powiedziała szefowa MEN.

Na pytanie o wysokość podwyżki odparła, że będzie ona wynosiła od 30 do 33 procent. Największego wzrostu wynagrodzenia mają spodziewać się nauczyciele dopiero rozpoczynający swoją pracę.

– 33 procent dla nauczycieli, którzy zaczynają swoją pracę, tak, żeby ich zachęcić do pozostania często w zawodzie. Wielokrotnie zdarzają się sytuacje, że nauczycielka przychodzi do pracy, po czym po roku, po dwóch, m.in. ze względu na słabe płace, wielką odpowiedzialność zawodu i bardzo złą atmosferę, jaka była przez ostatnie osiem lat wokół zawodu nauczyciela, nie decyduje się pozostać, dlatego ich zachęcamy bardziej do pozostania – zapewniała Barbara Nowacka.

Według zapewnień ministry wynagrodzenia dydaktyków mają wzrosnąć o „co najmniej 1500 zł”.

Jako, że wzrasta wynagrodzenie zasadnicze, wzrastają też poszczególne składowe tego wynagrodzenia, więc ciężko jest powiedzieć, kto dokładnie, ile będzie zarabiał, bo każdy nauczyciel, nauczycielka ma indywidualny tryb – zauważyła.

Barbara Nowacka zapewniła jednocześnie o planach wprowadzenia systemu automatycznej rewaloryzacji wynagrodzeń. Rząd „będzie do tego zmierzał”, mając na uwadze, że „nauczycielki i nauczyciele są priorytetem państwa”.

Żona Mariusza Kamińskiego musiała ujawnić majątek. Spore zaskoczenie

Nie będzie prac domowych dla uczniów szkół podstawowych. Rozporządzenie ruszy od kwietnia

Barbara Nowacka od kilku tygodni podkreśla znaczenie usunięcia prac domowych z obowiązków uczniów szkół podstawowych. Jak się okazuje, zmiany te wejdą w życie już w ciągu najbliższych miesięcy. Na pytanie, kiedy dokładnie to nastąpi, odpowiedziała: „Jak będzie rozporządzenie, które jest przygotowane już”. Następnie dodała, że „od początku kwietnia takie rozporządzenie będzie funkcjonowało”.

Kwestie ustawy okołobudżetowej. Podwyżki o nawet 33 proc. dla nauczycieli

W środę ustawa okołobudżetowa na 2024 r. była omawiana w Senacie. Nie zadecydowano o żadnych poprawkach, w związku z tym ustawa trafi w najbliższym czasie na biurko prezydenta. Zakłada ona m.in. 30 proc. podwyżki dla nauczycieli oraz ok. 33 proc. dla nauczycieli początkujących. Dydaktycy mieliby tą drogą uzyskać po 1,5 zł większego wynagrodzenia. Zgodnie z przewidywaniami ustawy, podwyżki wynagrodzeń czekają także nauczycieli przedszkolnych. Dotacja dla samorządów związana z nauczaniem przedszkolnym ma wynieść blisko 4,2 mld zł.

Źródło: TVN24.pl