Rok 2021 najtragiczniejszy pod względem liczby zgonów w Polsce od zakończenia II wojny światowej
Według raportu Głównego Urzędu Statystycznego w 2021 roku zmarło w Polsce 520 tys. osób, najwięcej od czasów II wojny światowej. Upływający właśnie rok będzie pod tym względem trzecim najtragiczniejszym.
Ponad pół miliona zgonów w 2021 roku
Pierwszy w pandemii COVID-19 w Polsce, tj. 2020, był najtragiczniejszy pod względem liczby zgonów od zakończenia II wojny światowej. Według Głównego Urzędu Statystycznego zmarło wtedy 477,3 tys., a więc o prawie 68 tys. więcej niż w 2019 roku. Rok 2021 okazał się jeszcze gorszy. GUS poinformował o 519,5 tys. zgonach — było ich więc o ponad 42 tys. więcej niż w 2020 roku.
Wstępne dane z 2022 roku - trzeci najgorszy rok po II wojnie światowej
Według raportu GUS ten rok będzie trzecim najtragiczniejszym pod względem liczby zgonów od czasu zakończenia II wojny światowej. Od początku stycznia do 48. tygodnia bieżącego roku odnotowano 408 tys. zgonów. Choć to mniej niż w analogicznych okresach w pierwszych dwóch latach pandemii, to znacznie więcej niż w ostatnim przedpandemicznym roku . W 2019 roku po 48 tygodniach pisano bowiem o 377 tys. zgonach. Przy zachowaniu średniej liczby zgonów z ostatnich tygodni można zakładać, że w całym 2022 roku umrze ponad 440 tys. mieszkańców Polski.
Skutki pandemii COVID-19
Według danych przekazywanych przez Ministerstwo Zdrowia w 2021 roku z powodu COVID-19 zmarło w Polsce ponad 68 tys. osób. To trzeci wynik w Europie (bez Rosji), po Niemczech i Wielkiej Brytanii. W naszym kraju choroba ta odpowiadała w 2021 roku za ok. 20% wszystkich zgonów (w 2020 roku było to 9%). Od 1 stycznia do 7 grudnia 2022 roku z powodu COVID-19 zmarło w Polsce 21,3 tys. osób (5% wszystkich zgonów).
Od początku pandemii z powodu COVID-19 zmarło w Polsce 118 tys. 350 osób.
— W większości są to zgony na COVID-19 zdiagnozowane i niezdiagnozowane. Ludzie umierali w domu, nie otrzymawszy pomocy, a zanim umarli, nie byli przetestowani i widnieją w statystyce z przyczynami zgonu: niewydolność oddechowa lub zapalenia płuc. Drugą grupą osób są takie, które umarły na inne schorzenia z powodu przeciążenia ochrony zdrowia — mówił w rozmowie z portalem Medonet psychoterapeuta Maciej Roszkowski.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Kaczyński musiał przełknąć gorzką pigułkę. Duda się nie ugiął
-
Słowa Macrona są tym, czego oczekiwał Putin? Eksperci oceniają
-
Nowa praca Jacka Kurskiego wywołała lawinę komentarzy. Opozycja grzmi i oskarża
Źródło: Medonet