USA. 61-latek wywiózł 13-latkę tysiące km od domu. Została uratowana dzięki kartce
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w USA. 13-latka została porwana przez 61-letniego mężczyznę. Dziewczynka miała być wielokrotnie wykorzystana seksualnie. Uratowała ją kartka z napisem "pomóżcie mi", którą zobaczyli przechodnie.
61-latek uprowadził 13-latkę
Do porwania 13-latki doszło 6 lipca niedaleko przystanku autobusowego w San Antonio w Teksasie. Z relacji policji wynika, że mężczyzna podjechał tam autem matki Nissan, wyciągnął broń, a następnie wycelował w dziewczynkę i kazał jej wsiąść do pojazdu. Podejrzany miał też powiedzieć, że może ją zabrać na statek wycieczkowy, aby zobaczyła się ze swoim przyjacielem w Australii, "ale najpierw musiała coś dla niego zrobić".
61-latek wywiózł 13-latkę z San Antonio do Los Angeles, czyli ok. 2200 km. W tym czasie, zdaniem prokuratury, mężczyzna miał wielokrotnie wykorzystywać seksualnie dziewczynę.
Nastolatka została uratowana dzięki kartce z napisem "pomóżcie mi"
Po trzech dniach podróży podejrzany Steven Robert Sablan miał zatrzymać się w pralni, aby wyprać swoje ubrania. Wtedy 13-latka napisała "pomóżcie mi" na kartce i zaczęła pokazywać ją przechodniom. Jeden z nich zadzwonił pod numer ratunkowy 911 i powiadomił służby.
Policjanci bezzwłocznie przybyli na miejsce i aresztowali 61-latka. - Chcę pochwalić członków naszej społeczności za ich czujność i gotowość do zaangażowania się, dzwoniąc pod numer 911. Ten incydent podkreśla kluczową rolę, jaką członkowie społeczności odgrywają w zapewnianiu ludziom bezpieczeństwa - powiedział Wally Hebeish, szef policji w Long Beach.
Mężczyzna usłyszał zarzuty
W samochodzie sprawcy znaleziono czarną wiatrówkę i kajdanki. Prokurator przekazał, że zaginiona dziewczynka została początkowo zgłoszona jako uciekinier z San Antonio.
61-letni Steven Robert Sablan został oskarżony o porwanie i transport nieletniej z zamiarem udziału w przestępczej działalności seksualnej. Oficjalny akt oskarżenia ma zostać odczytany 31 lipca w Los Angeles.
Źródło: Fox