Ukraiński kontrwywiad: "Rosjanie okradają nawet swoich". Ujawniono rozmowę żołnierza
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy znów przechwyciła rozmowę telefoniczną rosyjskiego żołnierza. W trakcie ujawnionego nagrania głosowego wojskowy narzeka, że rzeczy, które zostawił w obozie na Białorusi, ukradli inni rosyjscy żołnierze. Mieli zabrać mu nawet legitymację wojskową i paszport.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy regularnie ujawnia, jakie nastroje panują w rosyjskiej armii. Zaledwie wczoraj informowaliśmy o przejętej rozmowie telefonicznej, w trakcie której Rosjanin walczący pod Kijowem mówi, że "Putin to osioł".
Rosjanie okradają własnych żołnierzy. Nowe ustalenia strony ukraińskiej
W niedzielę 3 kwietnia ukraiński kontrwywiad przechwycił kolejną rozmowę rosyjskiego żołnierza. Nagranie rzuca nowe światło na morale w rosyjskiej armii. "Myślicie, że rosyjskie wojsko plądruje tylko nasze domy? Nie, okradają nawet swoich!" , czytamy we wpisie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy na Facebooku.
W trakcie rozmowy rosyjski żołnierz relacjonował żonie, że dowódcy kazali im zostawić legitymacje wojskowe i paszporty w obozie na Białorusi. Stamtąd jego jednostka ruszyła na Ukrainę.
Po powrocie okazało się, że rzeczy pozostawione w obozie zostały skradzione. Mundurowy nie ma wątpliwości, że za grabieże obozów odpowiadają "żołnierze z 1. batalionu".
Żona dopytywała, co stało się z mundurowym, który miał pilnować rzeczy pozostawionych w obozie. - Był, ale potem sp***olił do Petersburga, i gdzieś tam zniknął - przyznał żołnierz.
Małżonka zapewniła, że przekaże mu pieniądze, ale nie wie, jak ma to zrobić, bo ma "wszystko w gotówce", a w Rosji "panuje rozp***dol". Jej zdaniem "byłoby lepiej", gdyby żołnierze byli na miejscu. W trakcie rozmowy pada wiele wulgaryzmów i nieprzyzwoitych określeń, co może świadczyć o dużym wzburzeniu zaistniałą sytuacją.
Niskie morale wśród najeźdźców. Nawet dowódcy nie chcą brać udziału w wojnie
O tym, jak słabe są morale rosyjskich najeźdźców informuje też Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. "Według dostępnych informacji stan moralny i psychiczny personelu wroga oraz poziom motywacji pozostaje niezwykle niski ", czytamy w komunikacie wydanym przez sztab 39 dnia wojny w Ukrainie.
Z doniesień wynika, że udziału w walkach odmawiają nie tylko zwykli żołnierze, lecz także "rosyjscy dowódcy różnych szczebli 3. Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych z Zachodniego Okręgu Wojskowego". Mundurowi z tej jednostki mają masowo składać raporty o zwolnieniach.
Sztab informuje, że udziału w wojnie odmawiają też niektórzy wojskowi z 2. Batalionowej Grupy Taktycznej z Południowego Okręgu Wojskowego. Już wcześniej zbuntowali się marynarze , o czym pisaliśmy w tym artykule .
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Kwalifikacja wojskowa 2022. Za zignorowanie wezwania grozi kara
-
Najlepszy snajper na świecie o taktyce Rosjan: "Strzelają z ukrycia, zupełnie przypadkowo"
-
Nieoficjalnie: Wielka Brytania o pomocy Ukrainie: "O cokolwiek poprosi Zełenski, dostanie"
Źródło: goniec.pl, o2.pl, wp.pl