Rzeczniczka praw człowieka Ukrainy: Rosjanie zmuszają ukraińskich studentów do oddawania krwi dla rannych żołnierzy
Kolejne doniesienia o nieludzkich praktykach rosyjskich wojsk. Na tymczasowo okupowanych terenach obwodu ługańskiego i donieckiego armia Władimira Putina zmuszać ma studentów do oddawania krwi dla jej rannych żołnierzy. Takich praktyk wprost zakazują konwencje genewskie.
Szokujące informacje przekazała w mediach społecznościowych ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa. Jak podała, do tej pory wie ona o 700 przypadkach przymusowego oddawania krwi w uczelniach na terenie okupowanych obwodów.
Denysowa: Ukraińcy są zmuszani do oddawania krwi
Wiele wskazuje na to, że absurdalny rozkaz zmuszania ukraińskich studentów do oddawania krwi na rzecz rosyjskich żołnierzy popłynął z samej "góry". Już w niedzielę Denysowa alarmowała, że Duma, czyli izba niża parlamentu Rosji, zaproponowała takie rozwiązanie.
Zdaniem ukraińskiej rzeczniczki praw człowieka to okrucieństwo porównywalne z tym, jakiego dopuszczali się niemieccy naziści w obozach koncentracyjnych w czasie II wojny światowej. Jako potwierdzenie swoich słów przywołuje ona przykład ocalałych z obozu Buchenwald, którzy mieli pod przymusem oddawać krew dla wojskowych Wehrmachtu. Jeśli doniesienia te okazałaby się prawdziwe, byłby to kolejny dowód na łamanie przez Rosję konwencji genewskich. Naruszanie ich zaliczane jest z kolei do kategorii zbrodni wojennych.
Rosja łamie konwencje z Genewy
Warto zauważyć, że większość z artykułów konwencji, ze względu na swoją rangę, ma status zwyczajowego prawa międzynarodowego i obowiązuje wszystkie państwa, niezależnie od tego czy są stroną konwencji. To istotne, biorąc pod uwagę nonszalanckie podejście Rosji do międzynarodowych umów.
Armia Władimira Putina bez wątpienia złamała już większość zapisów z Genewy, w tym zwłaszcza IV Konwencję. Zgodnie z nią zabronione jest np. przymusowe przesiedlanie ludności cywilnej z terytoriów okupowanych, co ma miejsce w Ukrainie. Według szacunków, do Rosji wywieziono już nawet ponad 500 tys. Ukraińców.
Co więcej, dokument nie pozwala na rabunek i branie zakładników, a także zobowiązuje do zapewnienia ludności cywilnej podstawowego minimum warunków egzystencji oraz traktowania jej w sposób humanitarny.
Z żadnym z powyższych nie mamy do czynienia. Kradzieże sprzętu domowego i samochodów są na porządku dziennym. Rosjanie wykradają zapasy żywności, narażając miliony cywili na głód. Nie sposób nie wspomnieć również o ukrywających się w zakładach Azowstal rannych żołnierzach i mieszkańcach Mariupola, na których ewakuację wciąż nie pozwala Władimir Putin.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Rosyjska propaganda kontynuuje. Tym razem twierdzą, że Polska chce przejąć Ukrainę
Majówka 2022. Policja zapowiada wzmożone kontrole na drogach
Matura geografia 2022. Co będzie na maturze z geografii? Czego nie będzie na maturze z geografii?
Źródło: TVP Info, Goniec.pl