Ujawniono sekrety Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS ma nietypowe przyzwyczajenia i zasady
Życie prywatne Jarosława Kaczyńskie od wielu lat jest obiektem licznych spekulacji oraz domysłów. Bardzo mało osób może pochwalić się szeroko pojętą wiedzą na temat szefa Prawa i Sprawiedliwości. Na łamach Newsweeka pojawił się ciekawy artykuł ujawniający kilka niezwykle interesujących sekretów wicepremiera.
W najnowszym wydaniu Newsweeka można przeczytać o Jarosławie Kaczyńskim, z tej innej, nieco bardziej intymnej strony. Temat podjęła znana dziennikarka Renata Grochal, która w swoim artykule ujawniła kilka ciekawostek na temat słynnego polityka.
Rozpoczęła z "wysokiego c", pisząc, że boi się on "ludzi na ulicy, porażki z Tuskiem, a także utraty władzy" . Podkreśliła jednak, że szczególnie bolesna, byłaby dla niego zdrada we własnych szeregach.
W dalszej części artykuły opisała codzienny plan dnia prezesa. Tuż przy wyjściu z domu towarzyszy mu aż sześć osób z Biura Ochrony Rządu, mających zapewnić mu pełną ochronę. Co niezwykle ciekawe, sąsiedzi informują, że taki sam scenariusz występuje każdego dnia.
Ujawniono tajemnice Kaczyńskiego. Prezes PiS ma określone zasady
Jeden z informatorów Renaty Grochal podkreślił, że w czasie urzędowania w Kancelarii Premiera, Jarosław Kaczyński nigdy nie wybrał się do Mateusza Morawieckiego. Jak podkreślił, zawsze to szef rządu przychodził do gabinetu prezesa PiS.
W swojej wypowiedzi podkreślił również, że Jarosław Kaczyński jest w pewnym stopniu "uzależniony" od premiera, ponieważ ten "tłumaczy mu świat". - W sprawach ekonomii i polityki zagranicznej, szczególnie europejskiej, traktuje go jak wyrocznię - dodał informator.
Co niezwykle ciekawe, prezes PiS odciął się od nowoczesnych technologii, ponieważ w swoim gabinecie nie używa komputera. Jarosław Kaczyński preferuje jednak gazety, które są jego codziennym źródłem informacji.
- Dzienniki widziałem u niego wszystkie, łącznie z "Gazetą Wyborczą", której PiS oficjalnie nie cierpi - przyznał rozmówca "Newsweeka".
W kwestii kulinarnej Kaczyński jest zagorzałym tradycjonalistą. Schabowy i pierogi, których jest fanem to obowiązkowe pozycje w rządowej stołówce . Co ciekawe, szef PiS z niej nie korzysta, ponieważ jedzenie jest mu przynoszone do gabinetu, gdzie spożywa je sam.
Jest to uzależnione od faktu, że nie cierpi mlaskania i innych odgłosów towarzyszących jedzeniu. - Nigdy nie zamawia też do niego żadnego alkoholu, zaś w ciągu dnia nie ma zwyczaju podjadać - podkreślił rozmówca "Newsweeka".
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Tragedia w Karolewie, wśród poszkodowanych dzieci. Wezwano śmigłowiec LPR
-
O której procesja w Boże Ciało 2022? Gdzie oglądać? Lista procesji i program TV
Źródło: Newsweek / SE.pl / Goniec.pl