Edward z „Sanatorium miłości” pilnie trafił do szpitala. Musiał przejść operację
Edward z „Sanatorium miłości” trafił do szpitala. Jego ukochana przekazała smutne wiadomości. Bohater produkowanego przez Telewizję Polską reality show musiał przejść poważną operację. Hania martwi się o partnera i czeka, aż będzie mógł wrócić do domu. Internauci przesyłają słowa wsparcia parze seniorów.
Jeszcze niedawno Edward z „Sanatorium miłości” chwalił się nową partnerką, którą poznał za pośrednictwem internetu. Jedna z gwiazd popularnego reality show wreszcie ułożyła sobie życie uczuciowe. Niestety spotkała go przymusowa przerwa od ukochanej Hani, ponieważ trafił do szpitala.
O problemach zdrowotnych bohatera „Sanatorium miłości” poinformowała jego partnerka. Hania napisała w mediach społecznościowych, że jej ukochanego czeka „skomplikowana operacja laryngologiczna”. Zabieg zostanie przeprowadzony w szpitalu w Bydgoszczy.
Trudny okres Edwarda z „Sanatorium miłości”
Jak przekazała Hania, uczestnik „Sanatorium miłości” postanowił, że nie zabierze ze sobą telefonu, żeby oderwać się od mediów, wyciszyć i skupić się wyłącznie na swoim zdrowiu. Operację poprowadzą lekarze ze szpitala w Bydgoszczy. Jego ukochana przeprowadziła się do jego mieszkania w Czernikowie.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Z relacji Hani wynika, że dla swojego nowego wybranka przeprowadziła się z Torunia. Kobieta jest przejęta wizytą Edwarda w szpitalu, ale nie dopuszcza do siebie nawet myśli, że zabieg mógłby się nie udać. Przygotowała już niespodzianki dla swojego ukochanego.
Po powrocie do domu Edward będzie mógł cieszyć się nowym samochodem oraz kolacją, którą ma przyrządzić jego partnerka. Hania zdradziła, że zainspirowała ją Maryla Rodowicz, która opowiadała o kopytkach z cielęciną. Kobieta coraz bardziej tęskni za uczestnikiem „Sanatorium miłości”.
Jeden z ulubieńców widzów „Sanatorium miłości”
Większość widzów kojarzy Edwarda z „Sanatorium miłość” z jego słynnej szczerości otwartości. 67-letni senior wielokrotnie podkreślał, że mówienie prawdy ma we krwi – bez względu na to, jak niewygodna by byłą. Dodał też, że jeszcze nigdy na tym nie stracił.
Swoją nową miłość poznał przez internet i już na pierwszej randce w kawiarni powiedział, że bardzo mu się spodobała i ma wobec niej plany. Parą zostali jeszcze tego samego dnia. Jak sam później przyznał, trafił na „niezłego kociaka”. Teraz pozostaje mu życzyć szybkiego powrotu do zdrowia.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Pomponik.pl