TVN: Kłótnia w programie Kuby Wojewódzkiego
We wtorkowym odcinku show Kuby Wojewódzkiego nie zabrakło napięć i skandali. Zasiadający na kanapie Aggie Lal oraz Krzysztof Stanowski wdali się w sprzeczkę na temat sytuacji osób homoseksualnych w Polsce oraz przełamywania stereotypów. Znaczna część internautów stwierdziła, że celebrytka nie zrozumiała intencji dziennikarza.
Wczoraj, jak co wtorek, na antenie TVN pojawił się show Kuby Wojewódzkiego. Tym razem prezenter zaprosił dziennikarza sportowego Krzysztofa Stanowskiego oraz Aggie Lal i Jacka Jelonka z programu "Prince Charming". Nie obyło się bez niesmacznych żartów oraz poważnej sprzeczki.
Kłótnia na na antenie TVN
Zestaw gości w programie Kuby Wojewódzkiego zachwycił telewidzów, którzy pisali w mediach społecznościowych, że odcinek był jednym z lepszych w tej serii. O ile większość rozpływała się nad postacią Stanowskiego, chwaląc jego poczucie humoru i odważne tezy, zdania co do Aggie Lal były podzielone.
Sympatyczna blondynka, która jest prowadzącą randkowy program, chętnie wdała się w dyskusję na temat sytuacji osób LGBT w Polsce. Zdaniem fanów, wschodząca gwiazda nie podołała jednak zadaniu, inicjując poważną sprzeczkę ze Stanowskim.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Gospodyni "Prince Charming" próbowała przekonać na antenie, że program przełamie stereotypy na temat osób homoseksualnych, czemu wyraźnie zaprzeczył dziennikarz sportowy.
- Mam wrażenie, że jeśli osoby ze środka bańki, takie jak wy, występują w takich programach, to to nie zmieni tego - stwierdził i dodał, że bodźcem do refleksji byłaby dopiero sytuacja, gdyby "z szafy" wyszła osoba powszechni ceniona i podziwiana.
Zdaniem Stanowskiego, tylko taką personę zaakceptowałaby i oklaskiwała większość Polaków, towarzysząc w sukcesach i porażkach. Lal nie zrozumiała jednak intencji interlokutora i pytała, dlaczego nie można by oklaskiwać Jelonka.
- Bo nie ma żadnego powodu, żeby klaskać, jak się ogląda telewizję. Ja nie klaszcze przed telewizorem - tłumaczył Stanowski. Atmosfera robiła się więc coraz gęstsza i do dyskusji musiał włączyć się prowadzący, który próbował rozładować napięcie swoimi dowcipami.
Aggie Lal pod ostrzałem internautów
Choć wydawało się przez chwilę, że sytuacja została opanowana, Lal nie mogła darować sobie kolejnej uwagi w stronę sportowego dziennikarza. Wypowiedziała więc mowę pochwalną na cześć Jelonka, stwierdzając jednocześnie, że bardzo drażni ją to, że Stanowski uważa, iż nie można oklaskiwać bohatera "Prince Charming".
- To pierwszy facet, który mówi o emocjach. Jako model jest lepszy niż ktoś, kto kopie piłkę, bo jest ciepły, miły... - wymieniała prezenterka.
Skończyło się na tym, że gospodyni randkowego show jako jedyna oklaskiwała swojego przyjaciela. Na ten fakt zwrócili uwagę internauci.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: WP, Instagram
