Tusk i Trzaskowski zapalili znicze w hołdzie ofiarom pandemii

Donald Tusk wzywa do okazania solidarności

- Sto tysięcy ofiar. Pamiętajmy o nich i ich bliskich. Bądźmy dziś razem. W Warszawie zapalimy znicze w Parku Saskim koło Grobu Nieznanego Żołnierza, godz. 18. - wezwał we wtorek Donald Tusk.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Podczas popołudniowej konferencji prasowej, mówił o osobistych doświadczeniach lęku z powodu zakażenia bliskiej mu osoby, nawiązując w ten sposób do pobytu jego własnej wnuczki w szpitalu . - Dziś powinniśmy pamiętać o ofiarach, o rodzinach ofiar, o wszystkich, którzy stracili swoich bliskich lub mają ich w szpitalach. Powinniśmy pokazać im współczucie i solidarność - prosił.

Były premier zaprosił na organizowane przez siebie wydarzenie wszystkich, którzy "zupełnie bez polityki chcieliby okazać solidarność z rodzinami ofiar i upamiętnić zmarłych". Odniósł się także bezpośrednio do liczby 100 tys. ofiar, nazywając ją "tragiczną".

Warszawiacy i politycy uczcili pamięć ofiar pandemii

W wyznaczonym miejscu, tuż przy Grobie Nieznanego Żołnierza, zgromadziło się wiele osób. Wśród nich dostrzec można było samego Tuska, a obok niego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i parlamentarzystów, m.in. marszałka Tomasza Grodzkiego, Borysa Budkę czy Agnieszkę Pomaskę . Wszyscy w ciszy zapalili przyniesione znicze.

Wkrótce w mediach społecznościowych zapewne zaroi się od zdjęć, na których niektórzy posłowie, senatorowie czy radni pozują, tonąc w światłach. To jednak najmniej ważne. Co istotne, to to, że inicjatywa połączyła tych, którzy często sami doskonale poznali, co znaczy stracić bliską osobę z powodu pandemii.

- Ja jestem tu z pobudek prywatnych, mój ojciec miał numer 56 [tzn. był 56. ofiarą COVID-19 - red.], zmarł na początku pandemii - powiedział "Wyborczej" mężczyzna ze zniczem w ręku.

Lider PO zarzuca rządowi brak zarządzania pandemią

Na konferencji prasowej Donald Tusk pytany był m.in. o słowa ministra zdrowia, który w TVN24 wyjawił, iż kierownictwo PiS jest zwolennikiem obowiązkowych szczepień oraz o to, kto zarządza pandemią w kraju.

Odpowiadając na pytanie, Tusk podkreślał, że dzisiejszy dzień to czas, w którym "wszyscy jesteśmy pogrążeni w żałobie, nawet jeśli niektórzy z nas wypierają, nie chcą o tym myśleć". Powołał się także na dane, mówiące, że Polska jest trzecim na świecie państwem z największą liczbą zgonów na 1000 mieszkańców.

- Pytacie mnie państwo, kto w Polsce zarządza problemem pandemii? Nikt - mówi, dodając, że od lekarzy wchodzących w skład Radym Medycznej wie, że ich rekomendacje nie są słuchane przez rządzących.

- Panie Kaczyński, panie Morawiecki - jeśli jest tak, jak mówi minister Niedzielski, minister zdrowia skądinąd, że jesteście zwolennikami powszechnych obowiązkowych szczepień - to podejmijcie taką decyzję, to na co czekacie? - zaapelował. Zaznaczył przy tym również, że opozycja z pewnością nie będzie robiła żadnych problemów przy wprowadzaniu takich rozwiązań.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• Polska przekroczyła covidową barierę zgonów. Minister zdrowia: "Dzisiaj jest kolejny smutny dzień"

• Alarm bombowy na pokładzie samolotu. Wielka akcja służb na lotnisku w Modlinie

• Szamotanina w siedzibie PiS. Lider Agrounii chciał złożyć list do prezesa partii

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: TVN24, Gazeta Wyborcza