Trwa spór o pieniądze po Grzegorzu Ciechowskim. Wdowa nie zamierza się dzielić
Spór o pieniądze po zmarłym nagle Grzegorzu Ciechowskim trwa od wielu lat. Nic nie wskazuje na to, że strony konfliktu dojdą do porozumienia, bo Weronika, córka z poprzedniego małżeństwa, nie zamierza odpuścić. Domaga się pieniędzy za tantiemy.
Spór o pieniądze po Grzegorzu Ciechowskim
Grzegorz Ciechowski zmarł niespodziewanie po nagłej operacji tętniaka serca. Świadomy ryzyka tuż przed zabiegiem sporządził testament , w którym zapisał wszystko swojej żonie, Annie Skrobiszewskiej.
Lider zespołu Republika miał też córkę Weronikę z poprzedniego związku, która od lat domaga się pieniędzy z tantiem i prawa do zarządzania wizerunkiem ojca. Niedawno odbyła się rozprawa sądowa, podczas której zeznania złożyła jej przyrodnia siostra, Matylda.
Córka Grzegorza Ciechowskiego walczy o pieniądze
Weronika Ciechowska jest owocem romansu Grzegorza Ciechowskiego z aktorką Małgorzatą Potocką. Choć para spędziła ze sobą kilka lat, ostatecznie serce muzyka skradła opiekunka ich córki, Anna Skrobiszewska. To właśnie ona zgodnie z testamentem otrzymała prawa do zysków z utworów, które rocznie wynoszą około 400 tysięcy złotych .
Spór o pieniądze zaprowadził Annę Skrobiszewską i córkę Grzegorza Ciechowskiego do sądu. Podczas rozprawy zeznawała m.in. Matylda, przyrodnia siostra Weroniki, która namawiała ją, by zawalczyła o to, co jej się należy.
W procesie zeznają przeciwko mnie osoby, których Grzegorz nie lubił (jak Małgorzata Potocka i jej córka Matylda, której Grzegorz nie potrafił zapomnieć kłamstw potwierdzających słowa jej matki o zniszczeniu jego studia nagrań) oraz te, które nie mogą pogodzić się z faktem, że przejrzałam i ucięłam krzywdzące mechanizmy panujące wśród byłych przyjaciół Grzegorza, a także w mojej rodzinie – przekazała Anna Skrobiszewska w oświadczeniu dla Faktu.
W odpowiedzi na przykre słowa Matylda wyjaśniła w rozmowie z tym samym dziennikiem, że to kłamstwa. Jej zdaniem muzyk nigdy nie dopuściłby do takiej sytuacji, w której obecnie znajduje się jego córka.
Ciężko mi się odnieść do kłamstw, które napisała pani Skrobiszewska w swoim oświadczeniu. Pani Anna żyje widocznie w dwóch rzeczywistościach, zapomina, że jest wielu świadków, którzy pamiętają doskonale jaka jest prawda. Grzegorz kochał bardzo Weronikę i nigdy nie pozwoliłby na to, co się w tej chwili dzieje, a także na to, żeby kiedykolwiek czegoś jej brakowało lub działa się jej krzywda – tłumaczyła.
Wdowa po Grzegorzu Ciechowskim nie chce się dzielić pieniędzmi
Zachowanie pełni praw do tantiem jest dla Anny Skrobiszewskiej niezwykle istotne. Według ustaleń Faktu stanowi to jej główne źródło utrzymania. Wdowa po Grzegorzu Ciechowskim sugeruje, by zamiast zabierać jej pieniądze , Weronika Ciechowska sama na nie zapracowała .
Na rozprawie pani Skrobiszewska powiedziała, że nie ma powodów, żeby się dzielić, dlatego że to są jej pieniądze. Powiedziała w kontekście, że dzieci powinny same coś osiągnąć i same zarobić na siebie. Mówi to osoba żyjąca tyle lat z tantiem po zmarłym mężu. Pani Weronika natomiast utrzymuje się sama i nie otrzymuje żadnych środków z twórczości swojego świętej pamięci ojca – podkreśla w rozmowie z Faktem prof. Marcin Asłanowicz, prawnik Weroniki Ciechowskiej.
Rozwiązanie sprawy może nastąpić podczas kolejnej rozprawy w marcu 2025 roku. To wtedy sąd wyda wyrok po zapoznaniu się z opinią biegłego na temat sumy tantiem uzyskanych przez Annę Skrobiszewską na przestrzeni lat.