Tragiczny wypadek w kopalni KGHM. Nie żyje 33-letni pracownik

Wypadek w kopalni KGHM, nie żyje 33-letni mężczyzna

Tragedia w kopalni KGHM . 33-letni pracownik zmarł w piątek 10 marca. Jest już oficjalny komunikat na temat zdarzenia. Nie dostarcza on jednak zbyt wielu informacji na temat okoliczności śmierci mężczyzny.

- W Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice doszło dziś do wypadku . W wyniku prac prowadzonych na powierzchni kopalni wypadkowi uległ pracownik na stanowisku ślusarz - czytamy w oświadczeniu KGHM.

Reanimacja nie przyniosła efektu

Wszyscy do końca wierzyli, że 33-latka uda się uratować. Po wypadku natychmiast rozpoczęła się walka o życie poszkodowanego pracownika kopalni KGHM . - Mimo szybkiej akcji reanimacyjnej nie udało się uratować mężczyzny - przekazało KGHM.

Do sprawy śmierci pracownika kopalni w Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice zaangażowana zostanie specjalna komisja . Wyjaśni ona okoliczności tragicznego zdarzenia, gdyż na ten moment nie jest jasne, co doprowadziło do zgonu . Spółka podjęła już jednak niezwykle ważną decyzję.

Ogłoszono trzy dni żałoby

Zmarły 33-letni pracownik kopalni mieszkał w Głogowie. Mężczyzna od 2021 roku był związany zawodowo z Zakładami Górniczymi Polkowice-Sieroszowice . Koledzy i przyjaciele będą mieli czas na opłakiwanie zmarłego.

- Decyzją Tomasza Zdzikota, prezesa zarządu KGHM została wprowadzona trzydniowa żałoba we wszystkich oddziałach spółki - przekazała w komunikacie KGHM.

Nie zabrakło również słów otuchy dla rodziny zmarłego 33-latka. - Bezpieczeństwo pracowników jest dla Zarządu KGHM Polska Miedź bezwzględnym priorytetem . Każdy wypadek, każdy poszkodowany pracownik, a szczególnie każda ofiara śmiertelna to tragedia. Rodzinie, przyjaciołom i znajomym tragicznie zmarłego składamy wyrazy głębokiego współczucia - czytamy w oświadczeniu KGHM.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca .

Źródło: se.pl, goniec.pl