Tragiczna śmierć 53-latka. Instruktor zginął na oczach uczniów

Śmiertelny wypadek w australijskiej jaskini

W Australii Zachodniej instruktor abselingu, czyli zjazdów na linie i kontrolowanego zejścia ze stromego pobocza, takiego jak ściana skalna, zmarł po tym, jak na oczach uczniów spadł do głębokiej na 40 metrów w jaskini.

53-letni Marcello Silveira był na wycieczce zjazdowej z klasą w Newman College w Perth w miniony czwartek (16.03), kiedy wpadł do Brides Cave w pobliżu Margaret River. Ekipy ratunkowe zostały wezwane ok. 15:20 czasu lokalnego, ale mężczyzny nie udało się uratować. Policja poinformowała, że w tym czasie w jaskini znajdowało się wielu uczniów.

53-latka nie udało się uratować

- Wielu uczniów i nauczycieli zjechało już na dno jaskini, kiedy instruktor spadł - powiedział rzecznik policji Australii Zachodniej. - Mężczyźnie była udzielona pierwsza pomoc, dopóki ratownik medyczny z helikoptera RAC Rescue nie został opuszczony do jaskini. Przejął wtedy nad nim opiekę - dodał.

Mimo szybkiej reakcji służb, życia 53-latka nie udało się uratować. Ratownicy z Państwowej Służby Ratowniczej DFES oraz nauczyciele ze szkoły wydobyli ciało zmarłego z jaskini i pomogli uczniom opuścić miejsce zdarzenia.

Do rodziny instruktora napływają kondolencje

Sierżant Simone Taplin powiedziała, że Silveira cieszył się dużym szacunkiem wśród swoich kolegów. - Ten dżentelmen był dobrze znanym i szanowanym członkiem społeczności instruktorów, a także społeczności Margaret River - powiedziała magazynowi Perth Now. - Wiem, że jest wiele osób, które przeżyły traumę po tym incydencie i nie chcą ponownie przeżywać tego na oczach opinii publicznej - dodała.

Dyrektor Outdoors WA, Adam Marr, dodał, że 53-latek był szanowanym członkiem społeczności zajmującej się zajęciami na świeżym powietrzu. - Nasze szczere kondolencje kierujemy do rodziny instruktora, przyjaciół, wszystkich obecnych, gdy wydarzył się ten wypadek, oraz lokalnej społeczności - powiedział.

Źródło: Perth Now