Tragedia w rodzinie Magdy Gessler. Spłonął dom ukochanego syna gwiazdy
Wielka tragedia w rodzinie Magdy Gessler. Dom jej ukochanego syna Tadeusza na Podlasiu spłonął w poniedziałek. - To jest jak strata bliskiej osoby. Jak strata członka rodziny - mówi zdruzgotany kucharz.
Tadeusz Muller, będąc synem najsłynniejszej polskiej restauratorki, nie miał innego wyjścia i także musiał zostać znanym kucharzem. Od jakiegoś czasu potomek Magdy Gessler podbija szklane ekrany i rozwija własny biznes, jakim jest firma z cateringiem dietetycznym.
Prywatnie jest szczęśliwym narzeczonym Małgorzaty, z którą w tym roku planuje wziąć ślub. Można by więc rzec, że Muller jest prawdziwym życiowym szczęściarzem, gdyby nie fakt, że ostatnio los spłatał mu nie lada przykrą niespodziankę, którą celebryta zapamięta do końca swoich dni.
Spłonął dom syna Magdy Gessler
W poniedziałek 17 stycznia w godzinach popołudniowych na Tadeusza Mullera spadł prawdziwy grom. Jego piękny, drewniany dom nad Bugiem, który miesiącami urządzał na własną rękę, zajął się ogniem. Świadkowie mówią, że kłęby dymu było widać z daleka, a na miejsce przybyło aż 11 zastępów straży pożarnej, które długo walczyły z żywiołem.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Ogromna tragedia to cios dla Mullera, który jeszcze kilka tygodni temu zastanawiał się głośno, czy nie zorganizować w swoim zaciszu wystawnego wesela z ukochaną. Teraz z planów nic już nie zostało, podobnie jak z domu, którego konstrukcja główna w znacznej części jest nadpalona.
Sam restaurator nie był obecny na miejscu zdarzenia i do tej pory nie dojechał do Radziszewa-Króli. W rozmowie z "Super Expressem" powiedział, że to dla niego szczególnie trudne doświadczenie, na które musi się odpowiednio przygotować.
- Jeszcze tam nie pojechałem, bo jestem zdruzgotany tym, co się stało. Ciężko będzie mi na miejscu oglądać to, co przez ostatnie dwa lata stworzyłem - powiedział tabloidowi syn Magdy Gessler.
Tadeusz Muller przeżywa dramat
Jak można przeczytać w relacji strażaka uczestniczącego w akcji gaszenia ognia, na miejscu zastano rozwinięty pożar poddasza oraz parteru w drewnianym budynku. Działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podawaniu kolejnych prądów wody. Na koniec dokonano także częściowej rozbiórki pogorzeliska.
Wielkim marzeniem Mullera od dawna było założenie ekologicznej farmy. Znany z propagowania bezmięsnej kuchni restaurator chciał stworzyć na Podlasiu istny raj dla wegetarian, w którym mógłby spędzać leniwe dni i rozwijać swój biznes.
Na szczęście, załamany kucharz może liczyć w tym trudnym czasie na rodzinę i sąsiadów. - Jestem bardzo wdzięczny mieszkańcom okolicy, straży i wszystkim, którzy gasili pożar. Wyrażam ogromną wdzięczność za ich interwencję! To, że pojawiła się taka pomoc, jest dla mnie bardzo ważne - mówi "SE" syn Gessler.
Jak sam podkreśla, dopiero stanięcie oko woko z traumą pozwoliło mu poznać lepiej siebie i odnaleźć odpowiedź na pytanie, jak dalej funkcjonować. Pozytywną iskrą jest z pewnością nowy projekt, który Muller aktualnie rozwija i który tak bardzo go pochłania, że nie ma on już czaasu na przeżywanie tragedii. - To jest jak strata bliskiej osoby. Jak strata członka rodziny - dodaje.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Gwiazda TVN zrelacjonowała ewakuację pociągu. PKP wezwało policję
Ojciec Teresy Werner nie żyje. Wokalistka poinformowała o żałobie
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected] Źródło: Super Express