Tragedia w Belgii. Polacy utonęli w Morzu Północnym. Obowiązywał kategoryczny zakaz kąpieli

Tragedia w Belgii. Dwóch Polaków utonęło w Morzu Północnym

Dwaj Polacy w sobotę około godz. 17 postanowili ochłodzić się w Morzu Północnym. Wybrali do tego fragment niestrzeżonego belgijskiego wybrzeża między miejscowościami Blankenberge i Zeebrugge. Obowiązywał tam zakaz kąpieli. Niestety krótkie wejście do morza okazało się tragiczne w skutkach. Obaj utonęli. Ciało jednego z nich fale wyrzuciły na brzeg. Drugiego wyłowiły służby ratunkowe, lecz pomimo reanimacji, nie udało się uratować jego życia.

Tragedia w Belgii. Apel władz: "Morze nie jest basenem"

Ofiarami tragicznego wypadku byli mężczyźni w wieku około 30 i 40 lat. Najprawdopodobniej byli częścią większej grupy kierowców ciężarówek, którzy wypoczywali na plaży. – Zostali formalnie rozpoznani przez swoich towarzyszy – powiedział belgijski komisarz Jan Maertens. Policja wszczęła śledztwo ws. ustalenia szczegółowych okoliczności śmierci Polaków. Według służb ratowniczych w sobotę obowiązywało ostrzeżenie przed wiatrem i silnym prądem przybrzeżnym. - To był bardzo niebezpieczny dzień na plaży - powiedział ratownik Tom Cocle. O rozsądek po tragicznej śmierci Polaków zaapelował sekretarz Intercommunale Kustreddingsdienst West-Vlaanderen An Beun. - W każdym nadmorskim mieście jest co najmniej jedna strzeżona strefa. Morze nie jest basenem. Jest prąd, są fale i trzeba się z tym liczyć. Co więcej, woda jest nadal bardzo zimna, mimo że jest ładna pogoda - powiedział.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Gdzie jest burza. IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia, burze z gradem nad Polską

• Tadeusz Rydzyk miał wspólnika, dziś nikt o nim nie pamięta. Razem stworzyli Radio Maryja

• Jarosław Kaczyński ma urodziny. Czego życzą mu politycy? [TYLKO U NAS]

Źródło: onet.pl, goniec.pl