Tomasz Zubilewicz zamierzał zostać księdzem! Dlaczego porzucił ten plan?
Zanim Tomasz Zubilewicz trafił do telewizji i został znanym pogodynkiem, parał się różnymi pracami i dużo eksperymentował, jeżeli chodzi o jego życie zawodowe. Zdobywał doświadczenie m.in. jako nauczyciel, ucząc geografii i religii. W pewnym momencie chciał nawet zostać księdzem.
Tomasz Zubilewicz w młodości eksperymentował ze swoimi doświadczeniami zawodowymi
Tomasza Zubilewicza kojarzy niemal każdy – pogodynek zadebiutował w telewizji już w 1995 roku i od tej pory spieszy nam z wiadomościami dotyczącymi prognoz pogody na najbliższy czas. Obecnie pracuje w aż trzech stacjach telewizyjnych: TVN, TVN24 i TTV.
Prezenter kocha swoją pracę, jednak nie jest ona całym jego życiem – dziennikarz ma wiele różnych pasji i zainteresowań, które zmieniały się na przestrzeni lat. W młodości Tomasz Zubilewicz był na przykład harcerzem, o czym być może mało kto wie.- To działa na wyobraźnię chłopaków, żeby sobie samemu coś wykonać, powalić młotkiem i podziałać piłą – sentymentalnie wspominał swoje harcerskie czasy w rozmowie z portalem gosc.pl.
Potężne gradobicie w Polsce. Meteorolodzy ostrzegają, że to nie koniecTomasz Zubilewicz chciał zostać księdzem
W pewnym momencie swojego życia Tomasz Zubilewicz zapragnął być księdzem. Historia ma swój początek w 1984 roku, gdy prezenter był na wakacjach w Azji i podczas wypoczynku skradziono mu wszystkie dokumenty, portfel i bilet powrotny do Polski. Dziennikarz postanowił szukać ratunku w jednym z biur, udzielających w takich sytuacjach pomocy i tam spotkał pewnego Hindusa. Po rozmowie z mężczyzną okazało się, że jest on głęboko wierzący i polecił mocno zestresowanemu Tomaszowi Zubilewiczowi zaufać Bogu i całkowicie się na niego zdać. Te słowa mocno zakorzeniły się w głowie i sercu dziennikarza i przyczyniły się do refleksji nad jego wiarą.
Po tych wydarzeniach Tomasz Zubilewicz zbliżył się do Boga i zapragnął być księdzem. - Raz taka myśli mi przyszła do głowy. Spędziłem z nią cały poranek. Ale stwierdziłem jednak, że zostałem powołany do czegoś innego w życiu – powiedział w rozmowie z Plejadą.
Pogodynek uczył religii w szkole
Dziennikarzowi TVN szybko się jednak odmieniło i postanowił swoje życie pokierować inaczej. Został nauczycielem i uczył geografii i religii. - Przez rok miałem przyjemność uczyć katechezy i swoimi słowami i czynami przekonywać do pewnych wartości, które są mi w życiu bardzo bliskie, nie zapominając jednak o tym, że jeśli chodzi o wiarę i rzeczy duchowe ważna jest tu rodzina, nie tylko ja, ale również inne osoby – opowiadał pogodynek dla Cozatydzien.pl.
Źródło: gosc.pl, Cozatydzien, plejada