To koniec "specjalnej operacji wojskowej". Kreml w końcu się przyznał
Moskwa nagle zmienia narrację. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oznajmił w najnowszym wywiadzie, że “specjalna operacja wojskowa” w Ukrainie nie ma dłużej racji bytu. Zamiast tego propagandysta przyznał, że kraj znalazł się “w stanie wojny”. Powodem ma być rzekome aktywne zaangażowanie po stronie Kijowa państw zachodnich.
Rzecznik Kremla przyznaje, że Rosja jest "w stanie wojny"
Dmitrij Pieskow wypowiedział się dla serwisu aif.ru, cytowanego dziś przez państwową rosyjską agencję informacyjną TASS. Rzecznik Kremla przyznał w końcu, że jego kraj jest w stanie wojny z Ukrainą, ale stwierdził jednocześnie, że dopiero od niedawna i to z powodu rzekomych działań Zachodu, który jego zdaniem stał się “uczestnikiem” konfliktu po stronie Kijowa.
Jestem o tym przekonany. I każdy powinien to zrozumieć dla swojej wewnętrznej mobilizacji - powiedział.
Pieskow uważa ponadto, że część rosyjskich terytoriów jest “de facto okupowana” przez Ukrainę, w wyniku czego pojawiły się “cztery nowe podmioty Federacji Rosyjskiej”. W ten sposób odniósł się do ukraińskich obwodów, które Rosja nielegalnie anektowała dwa lata temu na drodze sfałszowanego referendum.
Jacek Kurski na celowniku prokuratury. Właśnie wpłynęło zawiadomieniePieskow: Moskwa nie może pozwolić
Słowa rzecznika Kremla są wyjątkowo niepokojące, bo mogą sugerować, że Rosja zamierza jeszcze zintensyfikować swoje zbrodnicze działania, szukając kolejnych wymówek. Propagandysta twierdzi bowiem, iż Moskwa "nie może pozwolić na istnienie państwa na swoich granicach, które ma udokumentowany zamiar użycia wszelkich metod, aby odebrać Krym, nie wspominając już o terytorium nowych regionów".
Celem Rosji jest i będzie działanie w taki sposób, aby potencjał militarny Ukrainy nie mógł zagrozić bezpieczeństwu naszych obywateli i naszego terytorium - podkreślił.
To pierwszy raz od wybuchu wojny w Ukrainie, kiedy Kreml otwarcie mówi o wojnie, a nie “specjalnej operacji wojskowej”. Dotychczas Rosja podtrzymywała fikcyjną narrację, zapewniając, że chce jedynie wyzwolić tereny zarządzane przez nazistowski i rusofobiczny reżim w Kijowie.
Rosyjski wywiad: Francja przygotowuje kontyngent wojskowy
W ostatnich dniach rosyjski wywiad oświadczył także, że ustalił, iż Francja przygotowuje kontyngent wojskowy, w ramach którego 2 tys. żołnierzy trafi na ukraińskie ziemie.
Obecnie francuski rząd nie przejmuje się śmiercią zwykłych obywateli ani obawami swoich generałów. Według danych, które pozyskał nasz wywiad, kontyngent jest już przygotowywany do wysłania do Ukrainy – oznajmił Dyrektor Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej Siergiej Naryszkin.
Krótko po tym francuskie ministerstwo obrony wydało komunikat, w którym rewelacje Moskwy nazwało “prowokacją i dezinformacją”. Stosunki Francji i Rosji ewidentnie uległy ochłodzeniu, a Paryż dojrzał w końcu do zwiększenia wsparcia dla Ukrainy, wyrażającego się w podpisaniu porozumienia ws. wysłania większej liczby pocisków manewrujących dalekiego zasięgu.
Źródło: TASS, Interia