"To jest prowokacja". Telefon żony Krzysztofa Brejzy został zhakowany
Senator Krzysztof Brejza poinformował w środę na Twitterze, że z numeru telefonu jego żony ktoś rozsyła wiadomości o podłożeniu ładunków wybuchowych w całej Polsce. Zdaniem polityka to kolejna odsłona afery ws. nielegalnego inwigilowania go systemem Pegasus, obliczona na zdyskredytowanie jego rodziny. Krzysztof Brejza jest jedną z osób, które spotykają się z największym atakiem ze strony polityków partii rządzącej oraz państwowych mediów. Sytuacja nasiliła się zwłaszcza ostatnio, gdy senator KO poinformował, że jego telefon został zhakowany 33 razy, podczas gdy on sam był szefem sztabu wyborczego KO. Kolejna próba włamania, tym razem na urządzenie jego żony, miała mieć miejsce wczoraj.
Atak na telefon Doroty Brejzy
- Z numeru mojej żony rozsyłane są wiadomości o podłożeniu ładunków wybuchowych w całej Polsce. Zmasowany cyberatak na naszą rodzinę, prowokacja, użycie wielkich sił żeby nas zdyskredytować - napisał w środę wieczorem Brejza na swoim koncie na Twitterze.
Zdaniem polityka, wszystko ma ścisły związek z wczorajszymi wydarzeniami w Senacie, w którym powołana została nadzwyczajna komisja mająca wyjaśnić ewentualne nielegalne działania służb ukierunkowane na inwigilację przeciwników obecnej władzy.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
- Za mało jeszcze wiemy żeby powiedzieć więcej, ale ewidentnie dzisiejsza decyzja Senatu o komisji pegasusowej oraz merytoryczny materiał Czarno na Białym w TVN24 rozsierdziły wrogie siły do potężnego ataku. Nie zastraszycie nas - dodał polityk.
- Ktoś podszywa się pod mój numer i rzekomo z mojego numeru dzwoni z groźbami do różnych instytucji. Potwierdziłam to na Policji - poinformowała, dodając, że jest to forma zemsty lub informacja służąca zastraszeniu jej.
Fałszywe informacje o ładunkach wybuchowych
Tego samego wieczora poseł KO Arkadiusz Myrcha ujawnił treść SMS-a, jakiego rozesłano z numeru telefonu Doroty Brejzy.
Wynika z niej, że w siedzibie Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, a także Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu odebrano zgłoszenia o podłożeniu ładunków wybuchowych
. Z kolei, jak dowiedziała się WP, podobne sygnały dotarły także do szpitali w Mogilnie, Inowrocławiu oraz Nakle.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Koszty pochówków wzrosną nawet o 30 procent. To wynik postępującej inflacji
-
WP: Morawiecki blokuje dymisję ministra. W PiS chcą, by był "kozłem ofiarnym"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl źródło: Twitter, WP