W tym roku Kazachstan świętuje 800. rocznicę powstania Ułusu Dżoczi. Ten okres w historii kraju jest nie tylko symbolem jego starożytnych korzeni, ale także przyciąga zainteresowanie naukowców i historyków z całego świata. W świetle tego znaczącego wydarzenia ponownie pojawia się potrzeba dogłębnego zbadania historii tego okresu, jego roli w rozwoju współczesnej kultury i państwowości. Ułus Dżoczi - inaczej Złota Orda - to największe państwo średniowiecza, które istniało na rozległych terytoriach kontynentu euroazjatyckiego od Irtyszu po Dunaj. Dżoczi był najstarszym synem Czyngis-chana, założyciela Imperium Mongołów. Odegrał ważną rolę podczas panowania swojego ojca i aktywnie uczestniczył w kampaniach podboju. Dżyngis-chan władał rozległymi terytoriami, a jego potomkowie kontynuowali rządy w Ułusie przez wiele lat.
Kazachstan opowiedział się za integralnością terytorialną Ukrainy. "Nie uznaliśmy i nie uznamy ani sytuacji na Krymie, ani w Donbasie, ponieważ nie uznaje jej ONZ - mówi przedstawiciel administracji prezydenckiej. Takie oświadczenie na pewno nie spodoba się Władimirowi Putinowi.Rosja po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę została odizolowana na arenie międzynarodowej. Z powodu nałożonych sankcji na kraj rządzony przez Władimira Putina, prezydent Rosji szuka partnerów, którzy wsparliby jego kraj gospodarczo i militarnie - w związku z ponoszonymi stratami na froncie. Decyzja władz Kazachstanu to kolejny cios w kierunku Kremla.- Rosja chciałaby, abyśmy byli bardziej po jej stronie. Jednak Kazachstan szanuje integralność terytorialną Ukrainy. Nie uznaliśmy i nie uznamy ani sytuacji na Krymie, ani w Donbasie, ponieważ nie uznaje jej ONZ - przekazał w rozmowie z Euractiv Timur Sulejmenow, pierwszy zastępca dyrektora administracji prezydenckiej Kazachstanu.Kazachstan, jako była republika ZSRR, od dawna jest blisko związany z Rosją. - Jesteśmy członkami zarówno gospodarczych, jak i wojskowych sojuszy Rosji. Jednak postanowienia tych traktatów nie mają zastosowania w tym konkretnym przypadku - powiedział Sulmenow, zapytany o podejście jego kraju do wojny w Ukrainie.Dodał także, że Kazachstan nie będzie narzędziem do obchodzenia sankcji nałożonych na Rosję przez USA i UE.- Mimo, że jesteśmy częścią unii gospodarczej z Rosją, Białorusią i innymi krajami, jesteśmy również częścią społeczności międzynarodowej. Dlatego ostatnią rzeczą, jakiej pragniemy, są wtórne sankcje USA i UE na Kazachstan. Jesteśmy niepodległym państwem z własnym systemem i będziemy przestrzegać ograniczeń nałożonych na Rosję i Białoruś - zaznaczył.Sulejmenow podkreślił także, że władzę Kazachstanu będą respektować tylko decyzję podejmowane przez ONZ. Warto tutaj podkreślić, że gdy ONZ dwukrotnie głosowało rezolucję potępiające inwazję Rosji na Ukrainie - jego kraj wstrzymywał się od głosu.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Krzysztof Jackowski opowiedział o swojej wizji na kwiecień 2022. Pojawić mają się nowe problemyTajemnicze bransoletki na rękach Andrzeja Dudy. Wiemy, co oznaczająWiktory 2021: Wielka wpadka organizatorów. Niepełnosprawna blogerka odebrała nagrodę pod scenąŹródło: goniec.pl, wp.pl, polskatimes.pl