Lekarz, który bardzo chciał być żołnierzem, a dzięki wrodzonemu sprytowi sięgnął szczytów polskiej polityki. Pułkownik Jacek Siewiera podał się do dymisji z funkcji szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego na przeszło pół roku przed końcem drugiej i ostatniej kadencji prezydenta Andrzeja Dudy. Tłumaczymy, dlaczego.