Te książki z PRL są warte majątek. Warto przeszukać szafy i piwnice
Rzemieślnicze wyroby, monety czy lepiej zachowane ubrania z dawnych lat potrafią kosztować krocie. Drogocennych przedmiotów, których poszukują kolekcjonerzy, jest jednak więcej – a wśród nich książki z czasów PRL. Mowa o nawet tysiącach złotych za konkretne wydania. Co więcej, wzbogacić się można również na podręcznikach ze szkoły i katalogach z tamtego okresu. O jakie tytuły chodzi?
Drogocenne przedmioty z czasów PRL. Sprawdź, czy masz je u siebie
Nie od dziś wiadomo, że “magazynowanie” w domu starych rzeczy potrafi przynieść nieraz wiele korzyści. Korzyści zarówno w formie satysfakcji z posiadania unikalnych przedmiotów, jak i możliwości sprzedania ich za sporą kwotę . Nawracającym tematem jest w tym wypadku wyposażenie domów z czasów PRL, które oficjalnie zakończyły się w 1989 roku.
Kolekcjonerzy potrafią wydawać bajońskie sumy, by tylko móc postawić coś u siebie na półce . Mimo że za drogocenne przedmioty z PRL nie dostaniemy tyle co za obraz “Zbawiciel świata” Leonarda da Vinci (sprzedany za ponad 450 milionów dolarów), to jednak wciąż mowa o zarobku rzędu kilku tysięcy złotych. Dlaczego w ogóle rzeczy z PRL mogą tyle kosztować? Ci, którym przyszło wówczas mierzyć się z trudami codzienności, zapewne pamiętają “kolejki po wszystko” i fakt, że aby cokolwiek mieć, trzeba było się o to bardzo postarać. Nie inaczej sprawa miała się w przypadku posiadania książek. Za ile można je teraz sprzedać?
Drogie książki z PRL. Prawie tysiąc złotych za jedną z nich
Polska Rzeczpospolita Ludowa była państwem, w którym każdy wiedział, czym jest cenzura. Z tego powodu wszelkie publikacje dostępne do kupienia lub otrzymywane gdzieś “po znajomości” miały dość osobliwy charakter . Wydawnictwa kupowano – jakżeby inaczej – na kartki, bo tak można było nabyć zdecydowaną większość rzeczy. I co ciekawe, w PRL książki uchodziły za towar nie mniej pożądany niż jedzenie, bo były tak samo limitowane . Gdy na rynku pojawiał się emocjonujący tytuł, trzeba było “bić się” o talony, by móc go jak najszybciej odebrać.
Dziś, choć wielu się z tym nie zgodzi, zupełnie inaczej podchodzi się do wolności słowa i tego, co wolno drukować oraz publikować w internecie . Książki, katalogi i podręczniki z PRL to obecnie unikat . Zaczynając wobec tego od nich: jedną z najdrogocenniejszych publikacji jest “biała seria” powieści Zbigniewa Nienackiego “Pan Samochodzik ” , wydawana przez olsztyńskie Wydawnictwo Pojezierze – dostaniemy za nią nawet tysiąc złotych .
Dalej w zestawieniu znajdują się książki ilustrowane przez Jana Marcina Szancera . Kreska tego uzdolnionego grafika zdobi m.in. “Dziadka do orzechów”, “Pinokia”, zbiory wierszy Jana Brzechwy czy nawet baśnie H. Ch. Andersena. Kolekcjonerzy gotowi są zapłacić 200 zł za każdy z egzemplarzy. Czy to wszystko? W żadnym razie! Przechodzimy do kosztownych elementarzy i poradników.
Podręczniki szkolne z PRL za setki złotych
Książki były luksusem, więc nie każdy je miał. Znacznie lepiej przedstawiała się sytuacja z posiadaniem podręczników do nauki, instrukcji obsługi urządzeń i poradników.
Podręczniki szkolne z lat 70. i 80. to dla kolekcjonerów relikt polskiego systemu edukacji . Szczęśliwcy, którzy je zatrzymali, stoją przed szansą szybkiego, a przede wszystkim łatwego zarobku. Najwięcej warte są zbiory zadań matematycznych i opracowania do nauki języka rosyjskiego – ceny sięgają od kilkudziesięciu do 150 zł za podręcznik . Tak samo popularne w tamtych czasach elementarze, służące uczniom do nauki czytania, można sprzedać za nawet 200 zł. Tutaj warto zwrócić uwagę na datę wydania – mowa o tytułach: “Elementarz” Mariana Falskiego oraz "Litery: Nauka czytania" Ewy i Feliksa Przyłubskich .
Czytaj także : Beata Kozidrak przerwała milczenie. Łamiącym się głosem przekazała wieści o chorobie
A co z poradnikami? Kolekcjonerzy wypatrują ogłoszeń z poradnikami dla gospodyń domowych, takimi jak “Praktyczna kuchnia”, które kosztują około 100 zł za sztukę . Wszelkie instrukcje obsługi i naprawy pojazdów można z powodzeniem wystawić na aukcję internetową za kilkadziesiąt złotych. Warto też sprawdzić, czy w swoim domu nie ma się schowanego katalogu “Meble do małych mieszkań”, który w PRL był dość rzadką publikacją, więc dziś można go sprzedać za około 170 zł.
Masz u siebie któryś z tych tytułów lub posiadasz inny drogi przedmiot z PRL? Pochwal się w komentarzu!