"Taniec z gwiazdami". Krzysztof Ibisz nabija się z Krzysztofa Rutkowskiego w trakcie programu
"Taniec z gwiazdami" wkroczył w finałowy etap, w którym poznamy zwycięzcę ostatniej edycji. Sto tysięcy złotych powędruje do Ilony Krawczyńskiej lub Jacka Jelonka. O tym, kto świętować będzie zwycięstwo zadecydują jedynie widzowie, a oceny jurorów będą najwyżej dla nich delikatną sugestią.
"Taniec z gwiazdami". Krzysztof Ibisz wspomniał o umiejętnościach tanecznych Rutkowskiego
Finałowy odcinek popularnego " Tańca z gwiazdami " to zawsze duże emocje. Polsat zadbał jednak o dodatkowe atrakcje, a Krzysztof Ibisz w ostatnim odcinku tej edycji przechodził samego siebie.
Na otwarcie finałowego odcinka producenci programu zaprosili Dodę, którą prowadzący określił mianem "najgorętszych czterech liter w polskim show biznesie". Po pierwszych tańcach na scenie pojawił się dziecięcy zespół taneczny z Pruszkowa, który Krzysztof Ibisz zapowiedział w wyjątkowy sposób.
- Proszę państwa! Tak się zastanawiam, jak zapowiedzieć kolejny występ, i przyznam, że tutaj, sam nie wiem, jak to powiedzieć... Może powiem tak, powiem prawdę, to będzie proszę państwa absolutny horror. Absolutny. Horror porównywalny tylko z pierwszymi tańcami detektywa Rutkowskiego czy Justyny Żyły. Oglądają państwo ten występ na własną odpowiedzialność - zażartował prowadzący.
"Taniec z gwiazdami". Krzysztof Ibisz w formie
Trzeba przyznać, że w finałowym odcinku prowadzący dokłada wszelkich starań, aby długo wspominano jego słowa. Czy już wkrótce najpopularniejszy "detektyw" w Polsce rozpocznie dochodzenie przeciwko prowadzącemu taneczne show Polsatu ?
Wspomniany fragment "
Tańca z gwiazdami
" możecie obejrzeć poniżej:
Artykuły polecane przez Goniec.pl: