"Taka niska emerytura to po prostu dramat". Polski Ład zawiódł emerytów
Polski Ład to katastrofa dla milionów Polaków. Na niekorzystnych rozwiązaniach tracą nauczyciele, mundurowi czy emeryci, którzy i tak ledwo wiążą koniec z końcem. Obywatele czują wielkie rozczarowanie, minister finansów obiecuje zaś zmiany, które pozwolą seniorom odetchnąć z ulgą.
W przestrzeni publicznej nie milkną głosy niezadowolonych obywateli, którzy czują się oszukani przez państwo. 1 stycznia w życie wszedł szeroko promowany przez Zjednoczoną Prawicę Polski Ład, na którym większość Polaków miała skorzystać. Jak się jednak okazuje, program pełen jest bubli prawnych, przez co m.in. nauczyciele czy służby mundurowe otrzymali pomniejszone wypłaty.
Kolejną pokrzywdzoną grupą społeczną są emeryci. Co ciekawe, flagowy program Mateusza Morawieckiego uderza nawet w prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego . Starsi ludzie skarżą się, że obniżono im i tak niskie świadczenia, a przecież zewsząd straszy szalejąca inflacja .
Polski Ład daje i odbiera
Historie zawiedzionych emerytów zaprezentował dziś portal Wirtualna Polska, z którym skontaktowała się seniorka ze Śląska.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
- Cieszyłam się z wejścia w życie nowych przepisów. Dzięki nim moja emerytura miała wzrosnąć o około 175 zł miesięcznie. Przemnożyłam to przez dwanaście miesięcy, co daje łącznie 2,1 tys. zł - powiedziała emerytka.
Okazuje się, że owszem, zgodnie z Polskim Ładem, emerytura miała prawo wzrosnąć o 175 złotych, jednak nikt nie wspomniał przy tym, że rząd kasuje wszystkie ulgi, które można było odliczyć.
- Pozbawiono mnie jednocześnie 1,5 tys. zł odliczeń od podatku w skali roku. Mam pierwszą grupę inwalidzką. Mogłam sobie odliczyć koszty rehabilitacji i dojazdów na nią - tłumaczyła portalowi WP kobieta.
Po podliczeniu wszystkich zysków i strat, na koncie emerytki zostaje rocznie 600 złotych, czyli miesięcznie zaledwie 50 złotych. Biorąc pod uwagę nieustannie rosnące koszty utrzymania, znaczna większość seniorów pozostanie na minusie.
Emeryci nie kryją zawodu
- Po 38 latach ciężkiej pracy jako wykładowca na uczelni wyższej taka niska emerytura to po prostu dramat - stwierdziła emerytka i dodała, że takich ludzi jak ona jest z pewnością więcej, a niektórzy mogą być nawet w gorszej sytuacji.
Z redakcją skontaktował się także 87-letni emeryt. - Otrzymałem emeryturę za styczeń 2022 r. mniejszą o 143 zł w porównaniu do poprzednich 10 miesięcy 2021 r. i niezgodnie z decyzją ZUS o jej wypłacanie od 1 marca 2021 r. Decyzja ZUS o waloryzacji emerytury od 1 marca 2021 r. określiła wysokość mojej emerytury netto do wypłaty - napisał.
Minister finansów zapowiada zmiany
"Gazeta Wyborcza" także odebrała setki telefonów od zmartwionych świadczeniobiorców. Jak informują jej dziennikarze, ci, którzy najdłużej pracowali (często ponad 40 lat) i dziś mają świadczenie powyżej 4,1-4,2 tys. zł netto stracą na Polskim Ładzie. Ich emerytury nie będą w całości objęte zwiększoną kwotą wolną, a dodatkowo zapłacą wyższą składkę zdrowotną. O prawa emerytów postanowiły walczyć więc dwie kancelarie prawne. W odpowiedzi na planowane pozwy i artykuł w "Wyborczej" minister finansów zapowiedział, że wdrożone zostanie nowe rozwiązanie, dzięki któremu dla osób z emeryturą do 12 800 zł brutto obciążenie podatkiem i składką się nie zmieni.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
źródło: "Gazeta Wyborcza", WP