Świętokrzyskie. Z zalewu Chańcza wyłowiono ciało mężczyzny
Nie żyje mężczyzna, który wypadł z łódki na zalewie Chańcza w województwie świętokrzyskim. Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę rano. 62-latek miał wypaść z łódki pływającej po zbiorniku wodnym w piątek wieczorem.
- Dwóch mężczyzn pływało na łódce. W pewnym momencie łódka się wywróciła i obaj znaleźli się w wodzie. Młodszy z mężczyzn, 34-latek, był wyposażony w kapok i udało się mu dopłynąć do brzegu. Powiadomił służby ratownicze o tym zdarzeniu — powiedział bryg. Marcin Nyga z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach w rozmowie z portalem Onet.pl.
Na miejscu było osiem zastępów straży pożarnej, w tym grupa ratownictwa wodnego z płetwonurkami. Wczoraj, pomimo długich poszukiwań nie udało się odnaleźć 62-letniego mieszkańca gminy Koprzywnica w powiecie sandomierskim.
- Ze względu na bezpieczeństwo ratowników i całkowity brak widoczności przerwano poszukiwania. Trzeba też sobie otwarcie powiedzieć, że szanse na przeżycie mężczyzny w tych warunkach były niestety niewielkie. Już po 15, 20 minutach przy tej temperaturze wody i powietrza człowiek nie jest w stanie przeżyć w wodzie. W sobotę rano ciało mężczyzny zostało dostrzeżone w okolicach zapory i wyciągnięte z wody — podkreślił bryg. Nyga w rozmowie z Onetem.
Do zdarzenia miało dojść, gdy obaj mężczyźni byli w piątek na rybach na zalewie Chańcza. Po wypłynięciu 200 metrów od brzegu, łódź zaczęła nabierać wody. Jednemu z mężczyzn udało się dopłynąć do brzegu. Wezwał pomoc, jednak na ratunek było już za późno.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Minister zdrowia nie ma wątpliwości. Obowiązkowe szczepienia medyków już wkrótce
-
Dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla rodziców i opiekunów. Wyjaśniamy, kto go dostanie
-
Sanepid i policja intensyfikują kontrole. Będą działać również w święta i Sylwestra
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Onet.pl