Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > "Świat według Kiepskich". Aktorzy wspominają zmarłych kolegów. Grabowski wszystkich zaskoczył
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 12.10.2022 21:37

"Świat według Kiepskich". Aktorzy wspominają zmarłych kolegów. Grabowski wszystkich zaskoczył

"Świat według Kiepskich". Aktorzy wspominają zmarłych kolegów z planu. Andrzej Grabowski wszystkich zaskoczył
Ja Fryta from Strzegom, CC BY-SA 2.0 via Wikimedia Commons/Goniec.pl

"Świat według Kiepskich. Zwariowana historia kultowego serialu Polsatu" to książka, która swoją premierę miała w środę 12 października. Na spotkaniu z czytelnikami pojawili się autorzy, Jakub Jabłonka i Paweł Łęczuk, oraz reprezentacja obsady. W trakcie wspomniano artystów, którzy odeszli z tego świata, a bez których kontynuacja serialu straciła sens.

"Świat według Kiepskich". Na premierze książki poświęconej serialowi aktorzy wspomnieli zmarłych artystów

Na premierę wydawnictwa przyszła cała masa osób, która zaskoczyła nawet Ninę Terentiew, dyrektor programową Polsatu. Swoje historie zgromadzonym opowiadali m.in. Andrzej Grabowski, Marzena Kipiel-Sztuka, Renata Pałys oraz Barbara Mularczyk-Potocka, którzy się wcielali kolejno w Ferdynanda, Halinę i Mariolę Kiepskich oraz Helenę Paździoch.

Na imprezie niestety zabrakło aktorów, którzy wcielali się w Arnolda Boczka i Mariana Paździocha, którzy wraz z Ferdkiem byli głównymi bohaterami szalonego serialu Polsatu.

Dariusz Gnatowski, który wcielał się w rolę sympatycznego sąsiada z wyższego piętra, zmarł 20 października 2020 roku, a Ryszard Kotys trzy miesiące później, 27 stycznia 2021 roku.

Krzysztof Ibisz, który prowadził rozmowy z aktorami, w pewnym momencie poruszył temat wielkich nieobecnych, którzy "z pewnością obserwują nas teraz z góry" i poprosił gości o podzielenie się swoimi wspomnieniami o zmarłych.

"Świat według Kiepskich. Zwariowana historia kultowego serialu Polsatu"/Goniec.pl

Jako pierwszy głos zabrał Andrzej Grabowski, który był dość zaskoczony prośbą Krzysztofa Ibisza. Aktor chwilę się zastanawiał, co należy powiedzieć. W końcu znalazł słowa, które zaskoczyły i rozbawiły wszystkich zgromadzonych na sali.

- O Darku będę mówił później, ale Boczku chciałem powiedzieć, że Boczek to jest debil... - na sali rozległy się salwy śmiechu, a aktor kontynuował - Grubas pieprzony, erosoman jest, alkoholik i Boczek, chciałem państwu powiedzieć, że się bezprawnie wypróżnia na naszym piętrze - zakończył Andrzej Grabowski, wcielający się w serialowego Ferdka Kiepskiego, przecierając dłonią łzy śmiechu, a może i wzruszenia.

Aktor wspomniał potem, że Dariusz Gnatowski zawsze wszystko wiedział najlepiej. Zdarzało się, że pomagał ekipie filmowej radzić sobie ze sprzętem i był prawdziwym omnibusem. Przy okazji zdradził, że zmarłemu artyście zawdzięcza też kilka nadprogramowych kilogramów, gdyż panowie lubili razem dobrze zjeść.

"Świat według Kiepskich". Aktorzy wspominają Dariusza Gnatowskiego i Ryszarda Kotysa

Po Andrzeju Grabowski do głosu doszła Renata Pałys, czyli serialowa Helena Paździoch, która chciała się podzielić swoją historią na temat "wszystkowiedzącego" kolegi z planu.

- Było tak, że ja się o coś spytałam Ryśka (Kotysa, przyp. red), na co Rysiek się zastanowił, a Darek już wiedział i zaczął mówić. A to nie było takie proste, bo to nie było proste "tak" albo "nie", tylko z całą historią. Nie raz trwało to dwadzieścia minut i go trzeba było wysłuchać. Darek w końcu skończył to mówić, ja już taka zmęczona i nie wiem, o co pytałam, Darek wyszedł i Rysiek tak na mnie patrzy i mówi "no przecież wiesz, że gruby wie wszystko" - opowiedziała o zmarłym koledze z planu.

Następnie wspomniano Ryszarda Kotysa, który wcielał się w rolę Mariana Paździocha. Jego serialowa żona powiedziała wprost, że jest dla niej zbyt wcześnie, aby go wspominać, ale zachęciła do tego Andrzeja Grabowskiego, który z aktorem znał się najlepiej. Juror "Tańca z gwiazdami" uznał, że najlepiej charakter kolegi z planu odda krótka historia.

Aktor "Świata według Kiepskich" przytoczył rozmowę, którą odbył kiedyś z Ryszardem Kotysem, który spóźnił się na plan zdjęciowy. Tam spotkał go młody asystent reżysera, który w dość mocnych słowach zrugał go za spóźnienie.

- Tak mnie opieprzył, zrugał mnie, zwyzywał mnie... no po prostu ja nie bardzo wiedziałem, jak zareagować, no bo powinienem się jednak unieść honorem. No ale z drugiej strony, no spóźniłem się. Myślę, co zrobić, żeby już więcej nigdy do takiej sytuacji nie dopuścić. I po głębszym zastanowieniu wymyśliłem. Nie spóźniać się - przytoczył słowa zmarłego Ryszarda Kotysa serialowy Ferdynand Kiepski.

Nagrania możecie obejrzeć poniżej:

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl