„Świat według Kiepskich”. Tak wyglądały ostatnie chwile Dariusza Gnatowskiego. "Bardzo trudna, żmudna akcja"
Dariusz Gnatowski był nieodzowną częścią obsady „Świata według Kiepskich”. Jego przedwczesna śmierć wstrząsnęła nie tylko fanami, ale również producentami oraz pozostałymi aktorami związanymi z serialem. To, jak wyglądały ostatnie dni serialowego Boczka, przytaczamy we fragmentach książki poświęconej temu telewizyjnemu przebojowi.
Dariusz Gnatowski zmarł w wieku 59 lat
Dariusz Gnatowski odszedł jesienią 2020 roku. Chociaż od lat zmagał się z cukrzycą, nikt nie był gotowy na smutne informacje o jego śmierci. Nie spodziewano się, że nastąpi ona w tak krótkim czasie. Członkowie zlokalizowanego we Wrocławiu planu „Świata według Kiepskich” nie dążyli się z nim pożegnać.
- Trafił do nas w bardzo ciężkim stanie, właściwie kilka godzin po przyjęciu do szpitala zmarł. To była bardzo trudna, bardzo żmudna akcja reanimacyjna, ogromny wysiłek lekarzy i pielęgniarek, którym bardzo dziękuję, bo włożyli mnóstwo serca, mnóstwo energii, by uratować Darka Gnatowskiego, niestety nie skończyło się to optymistycznie i Darka żegnamy – słowa zastępcy dyrektora krakowskiego szpitala wybrzmiały w „Super Expressie” tuż po zakończonej porażką próbie uratowania artysty.
Książka o „Kiepskich” niebawem trafi do sprzedaży
Książka pt. „Świat według Kiepskich. Zwariowana historia kultowego serialu Polsatu” opowiada o 20-letniej pracy na planie tej popularnej produkcji. Autorzy obiecują, że opowiedzą o nieznanych dotąd kulisach i sekretach szalonej familii „Kiepskich” i innych, równie charakternych, mieszkańców kamienicy przy ul. Ćwiartki 3 / 4.
Od prywatnej strony poznamy również bohaterów przeboju. Aktualnie w telewizji emitowany jest ostatni (już ostatecznie) sezon serialu, a publikacja niebawem trafi do księgarni. Dotarliśmy do jej fragmentów, w których dużą uwagę poświęcono zmarłemu Dariuszowi Gnatowskiemu.
Dariusz Gnatowski we wspomnieniach ukochanej i ekipy „Kiepskich”
O Arnoldzie Boczku, niesfornym sąsiedzie Ferdynanda Kiepskiego, wypowiedziała się jego żona, Anna. Zdradziła, jak z jej perspektywy wyglądała praca aktora na planie sitcomu emitowanego od 1999 roku. To nie były do końca miłe wspomnienia.
- Darek pod koniec życia nie prowadził samochodu, bo miał kłopoty ze wzrokiem, więc czasami odwoziłam go do Wrocławia. Dzięki temu miałam również okazję poznać jego środowisko pracy i wiedziałam, że zostaje w dobrych rękach. Do Krakowa wracał najczęściej z Andrzejem Grabowskim. Na początku, kiedy nasza córka była mała, nie lubiłam, kiedy wyjeżdżał. Cały tydzień nie było go w domu. Z upływem lat to się już stało takim rytuałem, że w styczniu i lipcu go nie ma, bo wszyscy czekają na nowe odcinki. Zrozumiałam, że to jest taka karma — mówiła małżonka artysty.
Andrzej Gałła, wcielający się w postać prezesa Kozłowskiego, (pierwotne plany zakładały, że odegra rolę seniora rodziny Kiepskich) również nie mógł do końca pogodzić się ze śmiercią kolegi z planu. Był świadomy, że Gnatowski zmaga się ze schorzeniem natury diabetologicznej, jedna nie zdawał sobie sprawy, że ta choroba może zebrać swoje żniwo w tak krótkim czasie.
- Darek długi czas walczył z cukrzycą. Bardzo się w to zaangażował, mówił o tym w wywiadach, zmienił nawet dietę, schudł i działał w fundacji. Niestety wzrok miał coraz gorszy – podkreślał.
„Scenariusze trafiły do kosza”
Kolejna z osób odpowiedzialnych za realizację serialu, Anna Skowrońska, również w poruszający sposób odniosła się do ponurych wieści o Gnatowskim. Kierowniczka produkcji oraz współproducentka przyznała, że lubiane przez widzów perypetie Arnolda Boczka miały odgrywać w serialu jeszcze intensywniejszą rolę.
- Tak wczesna i nagła śmierć Darka Gnatowskiego była dla całej ekipy totalnym zaskoczeniem. Ciężko znaleźć w sobie zgodę, kiedy ktoś umiera w sile wieku. Darek opuścił nas tuż przed zdjęciami do kolejnej sesji. Pamiętam, że przed samym pisaniem tej serii dzwoniłam do niego, ponieważ były pomysły na dwa odcinki z dużym udziałem Boczka. W żargonie mówimy, że były pisane na niego – z żalem zaznaczała.
Anna Skowrońska dodała, że udało jej się porozmawiać z krakowskim aktorem tuż przed jego śmiercią. Podczas tej dyskusji wyraził chęć powrotu na plan „Świata według Kiepskich”. Niestety, nie udało się.
- Po jakimś czasie od tamtej rozmowy Darek zachorował. Poczuł się gorzej i nie zareagował w porę. Po prostu uznał to za przeziębienie. Za późno trafił do szpitala. Nie było już ratunku. Szok. Dwa scenariusze pisane na Darka poszły do kosza. Jego śmierć była takim zaskoczeniem, że wszyscy się zatrzymaliśmy, zastanawiając się, co robić dalej, co pisać, jak teraz pisać – opisywała.
Postać Dariusza Gnatowskiego w hicie Polsatu nie została uśmiercona. Scenariusz założył, że Boczek zdecydował się na wyprowadzkę w poszukiwaniu szczęścia.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Kim jest żona Dariusza Gnatowskiego? Była dla niego ogromnym wsparciem
Andrzej Grabowski w zaskakujących słowach o Krystynie Feldman. Aktor nie ma miłych wspomnień?
Gwiazda "Świata według Kiepskich" wspomniała Ryszarda Kotysa. Wyjawiła sekret
Źródło: se.pl, Goniec