Strażacy pokazali skalę zniszczeń w polskim mieście. Widok może śnić się po nocach
Wiele polskich miejscowości bardzo dotkliwie odczuła skutki powodzi, która przeszła przez południowo-zachodnie rejony naszego kraju. Taką z pewnością są Głuchołazy, gdzie obecnie trwa “sprzątanie” po kataklizmie. Do sieci trafiają liczne zdjęcia, na których widać, jak obecnie wygląda tam sytuacja. Jedno z nich jest szczególnie przygnębiające.
Zniszczenia w Głuchołazach. Burmistrz oszacował straty
Głuchołazy to niewielkie, liczące niecałe 14 tys. mieszkańców miasto na Opolszczyźnie, które jest jednym z miejsc najbardziej dotkniętych przez powódź. Kiedy woda już opadła, ujawniła skalę dramatu, jaki je dotknął. Zerwany został most, a ulice są całkowicie zdewastowane. Burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz wstępnie oszacował straty wywołane przez kataklizm.
Tylko w infrastrukturze miejskiej wyszło nam, że szkody wywołane przez powódź będą kosztować nas 250 mln zł – powiedział na antenie Polsat News.
Wielkie sprzątanie w Głuchołazach
Obecnie w mieście trwa usuwanie skutków kataklizmu. Służby wraz z mieszkańcami usuwają konary drzew i uszkodzone elementy infrastruktury, aby ułatwić sobie codzienne funkcjonowanie. Odbudowywane są również chodniki, aby usprawnić przemieszczanie się. Powoli przywracany jest też prąd.
Głuchołazy się odgruzowują. Trwa totalne czyszczenie. Szacujemy straty, widzimy zniszczone ulice, wyrwane kostki brukowe, zapadnięte studzienki telekomunikacyjne. Jako miasto stoimy przed olbrzymim wyzwaniem doprowadzenia do stanu użyteczności kilku szkół, domu seniora, ośrodka pomocy społecznej - przekazał w niedawnej w rozmowie z RMF FM burmistrz miasta.
Dramatyczne zdjęcie z Głuchołaz
Zagrożeniem dla mieszkańców miasta jest obecnie m.in. muł, który skażony nieczystościami pokrywa drogi. Jak wynika z relacji serwisu TVN24, jest to miejsce, gdzie bawią się dzieci. “Powódź była 15 września i tego samego dnia woda opadła. Dzieci bawią się w powódź wśród śmieci , które ich rodzice wyrzucili z zalanych po strop piwnic i parterowych mieszkań, zalanych do kolan. Bawią się w mule, który naniosła rzeka, także na ich plac zabaw” - przekazał w Rozmowie z serwisem burmistrz Głuchołaz.
Sanepid tego mułu nie bada, bo wyszłoby wszystko. Ścieki, środki chemiczne, leki, odpady medyczne, martwe zwierzęta z lasu i to co mamy na naszych cmentarzach - dodał włodarz miasta Paweł Szymkowicz.
Do sieci trafiają kolejne zdjęcia, które dobitnie pokazują, jaki dramat spotkał mieszkańców małego miasteczka na Opolszczyźnie. Na jednym z nich, opublikowanym przez strażaków, widać kratkę ściekową, którą aby odkryć, trzeba było przekopać się przez ogromną warstwę błota. To bardzo dobrze pokazuje, jaka tragedia spotkała Głuchołazy.