Sprzeczka w studiu TVP. Poszło o rządowe afery
Sprzeczka w piątkowym wydaniu "Gościa Wiadomości" TVP. Europoseł Łukasz Kohut zarzucił Telewizji Polskiej, że nie informuje opinii publicznej o aferze Łukasza Mejzy i kontrowersyjnej sprzedaży działki przez żonę premiera. Na te oskarżenia stanowczo zareagował prowadzący program Michał Adamczyk.
W piątek 10 grudnia "Gośćmi Wiadomości" byli europarlamentarzyści Patryk Jaki i Łukasz Kohut. Taki dobór zaproszonych związany był z tematem, jaki od wielu dni podgrzewa TVP, czyli aferą korupcyjną w unijnych instytucjach .
Telewizja Jacka Kurskiego z chęcią uderza w potrzebującą, ich zdaniem, reformy Unię Europejską, gdy tylko nadarzy się ku tematu okazja, milczy zaś konsekwentnie o nieprawidłowościach w obozie władzy.
Swoją dezaprobatę ku takiemu wybiórczemu traktowaniu wszelkich doniesień z życia politycznego postanowił wyrazić właśnie Kohut, który korzystając z nieczęstej okazji goszczenia w Telewizji Publicznej, wdał się w spór z prowadzącym.
Spięcie w studiu TVP
Gospodarz piątkowego "Gościa Wiadomości" Michał Adamczyk to jedna z głównych twarzy TVP. Na takie miano dziennikarz zasłużył głównie dzięki schlebianiu obecnej władzy i bezpardonowemu atakowaniu jej przeciwników.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Adamczyk, chcąc od początku nakierować dyskusję na założone tory, zapytał swoich gości o "trwające ponad tydzień milczenie Donalda Tuska" na temat afery związanej z TSUE, urzędnikami Komisji Europejskiej i politykami z partii dowodzonej przez byłego premiera.
Jako pierwszy głos zabrał Kohut, który niespodziewanie nie dał się uwikłać w rozmowę o doniesieniach z Brukseli i ku niezadowoleniu prowadzącego powiedział kilka niewygodnych dla niego słów.
- Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że te echa, o których państwo mówią, wybrzmiewają przede wszystkim w telewizji publicznej. Szkoda, że nie wybrzmiewają afery pana Mejzy i afera związana z działką żony pana premiera - powiedział Łukasz Kohut.
Nieusatysfakcjonowany wypowiedzią Kohuta Adamczyk wyraźnie stracił panowanie nad sobę i rzucił do europosła, by ten "nie instruował, czym powinna zajmować się telewizja publiczna".
- Jesteśmy członkiem Unii Europejskiej i jest gigantyczna afera na szczycie unijnej władzy. [...] Dotyczy partii, której przewodniczącym jest Donald Tusk, czyli największej partii w Parlamencie Europejskim - odpowiedział Michał Adamczyk.
Kohut: "Państwo milczycie"
Łukasz Kohut postanowił nie pozostać dłużnym prowadzącemu i skontrował, że osoby uwikłane w aferę korupcyjną zostały ukarane.
- To ważna afera, ale mamy przed nami wiele innych różnych afer, o których państwo niestety milczycie - mówił europoseł.
Gospodarz programu twardo trzymał się stanowiska, że Telewizja Polska nie milczy w żadnym temacie i z równą dokładnością porusza kwestie wspomnianych przez Kohuta doniesień.
Przypomnijmy, że owszem, TVP odniosło się do afery Łukasza Mejzy, ale dopiero po tym, jak wiceminister sportu zdecydował się zorganizować konferencję prasową . Wcześniej przez długi czas nie poruszano tego tematu, choć sprawa wydaje się być nadzwyczaj bulwersująca.
W środę tuż po wystąpieniu Mejzy "Wiadomości" wystawiły politykowi nawet piękną laurkę . Dominik Cierpioł przygotował materiał, w którym podkreślał, że działalność Mejzy była ukierunkowana na pomoc chorym ludziom, a nie zysk.
Całą sprawę określono mianem "polowania" i zamachu na większość rządową. Dużą część reportażu poświęcono także marszałkowi Tomaszowi Grodzkiemu, któremu wypomniano rzekome doniesienia o przyjmowaniu łapówek.
Kohut pyta o stosunki Kaczyńskiego z prezes TK
- Żyjemy w czasach, kiedy TSUE próbuje obalić w Polsce demokrację i przejąć uprawnienia polskiego rządu. Gdyby tak się stało, to okazałoby się, że wybory w Polsce nie mają znaczenia - mówił z kolei pytany o aferę w Brukseli Patryk Jaki. Kohut, mimo iż przyznał, że cieszy się, że w TVP mówi się o korupcji w Unii, nadal kontynuował swoje oskarżenia wobec publicznego nadawcy i trafnie wypunktował relacje Jarosława Kaczyńskiego z prezes Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską.
- To jest dokładnie ten sam poziom rozgrzebywania różnych stosunków towarzyskich w świecie polityki - stwierdził. Adamczyk nie chciał jednak kontynuować tego tematu i szybko przeszedł do rozmów na temat kopalni w Turowie, zarzucając TSUE, że wydał skandaliczny, jednoosobowy wyrok.
Dalszy ciąg programu był już tylko popisem oratorskich umiejętności Jakiego, któremu wtórował dziennikarz. Panowie zgadzali się co do wszystkiego, równocześnie atakując Kohuta i unijne instytucje.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Ranking kredytów gotówkowych online – jak wybrać najlepszą ofertę?
-
IMGW ostrzega przed śniegiem i marznącym deszczem. 9 regionów w zagrożeniu
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: TVP