Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > "Sprawa dla reportera". Piotr Kaszewiak nie wytrzymał, w jednej chwili wstał i wyszedł ze studia
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 03.08.2023 21:28

"Sprawa dla reportera". Piotr Kaszewiak nie wytrzymał, w jednej chwili wstał i wyszedł ze studia

Piotr Kaszewiak
kadr z programu "Sprawa dla reportera" prod. TVP

“Sprawa dla reportera” na ekranach telewizorów emitowana jest już od kilku dekad, mimo to wciąż jest chętnie oglądana. Prowadząca Elżbieta Jaworowicz wraz z ekspertami stara się pomóc każdemu, kto znalazł się w potrzebie i poprosił ją o pomoc. Czasem przydarzają się niespodziewane sytuacje, na które można zareagować tylko… wyjściem ze studia, tak jak zrobił to mecenas Piotr Kaszewiak podczas emisji jednego z odcinków.

"Sprawa dla reportera" - jeden z najdłużej emitowanych programów w TVP

“Sprawa dla reportera” jest jednym z najdłużej emitowanych programów w Telewizji polskiej. Jej debiut miał miejsce blisko 40 lat temu, mimo to nadal spełnia swoją rolę i przyciąga widzów przed ekrany telewizorów. Niezmiennie funkcję prowadzącej pełni Elżbieta Jaworowicz. W studiu towarzyszą jej eksperci, a także ludzie, którzy potrzebują pomocy. 

Jedną z osób ,która wzbudza ogromną sympatię widzów, jest zdecydowanie mecenas Piotr Kaszewiak, który to zawsze z ogromnym zapałem walczy o prawdę i o wsparcie dla potrzebujących.

Piotr Kraśko zakończył "Fakty" TVN radosną nowiną. Wielu Polaków na to czekało

Awantura o dziecko w "Sprawie dla reportera"

W jednym z ostatnich odcinków “Sprawy dla reportera” był pan Grzegorz. Elżbieta Jaworowicz przedstawiła go jako bogatego właściciela klubów, pubów i kamienicy w Warszawie. To właśnie w jednym z tych miejsc miał poznać kobietę, która miała być miłością jego życia. Urodził im się syn. Ona dostała ofertę pracy w Szwajcarii w firmie farmaceutycznej i tam rodzina wyprowadziła się. Ojciec jednak po czasie, gdy dowiedział się o zdradzie ukochanej, zabrał syna i obydwaj wrócili do Polski. Pan Grzegorz miał zostać oskarżony o uprowadzenie dziecka. Sąd nakazał mężczyźnie oddanie dziecko matce, czego ten nie uczynił. Wyznał także, że kobieta podczas uczęszczania na terapię miała przyznać się, że odurza się narkotykami codziennie. Pan Grzegorz stwierdził jednak, że pani sędzia miała zabronić mu mówienia o tym, jak i innych sytuacjach podczas sprawy. Zdradził także, że brat jego dawnej ukochanej od 10 lat jest dilerem. Znajomi mężczyzny chwalą go, jednocześnie ganiąc jego byłą partnerkę, przy okazji wypominając, że mieszkania, jak i samochody, pan Grzegorz kupował wyłącznie na nią. 

Mecenas Piotr Kaszewiak nie wytrzymał i wyszedł ze studia. Padły mocne słowa

W studio, oprócz Elżbiety Jaworowicz, ekspertów i pana Grzegorza, był także pełnomocnik jego dawnej partnerki. Wraz ze swoją klientką dostarczyli nagrania, które były odtworzone w programie. Na pierwszym z nich było słychać syna zwaśnionej dawnej pary i jego matkę.

- Muszę iść do pokoju i mnie bierze za rękę i tak ciągnie. Jest taki niemiły, aż chce mi się go bić - wyznał chłopiec. Przyznał, że nie cieszy się z mieszkania z tatą i woli mieszkać z mamą.

Na drugim nagraniu słychać samego pana Grzegorza, który w sposób bardzo niekulturalny zwraca się do dawnej partnerki.

- Zamknij ten swój paskudny k**wa ryj. ty dzi*ko niemiecka. Obcią**ij temu rudemu szwabowi, esesmańcowi i wyp******laj - powiedział pan Grzegorz, co uwieczniła jego dawna ukochana.

Słowa, które padły w nagraniach, niezwykle rozsierdziły mecenasa Piotra Kaszewiaka. Zdecydował się nie ukrywać swoich emocji i powiedział mężczyźnie, co myśli o tym, co przed chwilą mogli wszyscy usłyszeć.

- Z całym szacunkiem. Tylko swoim zachowaniem polegającym na wyjściu dam w dostateczny sposób wyraz tego, jak bardzo współczuję pana dziecku za to, co pan mu robi. Bo nie dość, że pan je uprowadził, a dwa, słysząc nagranie, które przed chwilą usłyszeliśmy, które rozdziera mi serce, nie mam o czym z panem rozmawiać jako adwokat w tym momencie. Dziękuję bardzo i proszę o to, żeby wybaczyli mi państwo, że podziękuję w tym aspekcie wyrażając swój protest - stwierdził mecenas Piotr Kaszewiak, po czym wyszedł ze studia.

Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów