Małe dziecko topiło się tuż obok kobiety. Nikt nie zwracał uwagi na dramat, nagranie obiegło sieć

Dziewczynka topiła się na basenie w Sosnowcu, dorośli nie reagowali

Koniec wakacji 2022 mógł w Sosnowcu zakończyć się śmiercią dziecka. Ratowniczka będąca tego dnia w pracy nie zlekceważyła groźnie wyglądającej sytuacji i czym prędzej wskoczyła do wody .

Nagranie opublikowane przez Arkadiusza Chęcińskiego dowodzi, że wyobrażenie o tym, jak toną dzieci nie jest zgodne z realiami przedstawianymi w filmach. - Nie zawsze opiekunowie potrafią zauważyć tonące dziecko, bo ono zwykle nie krzyczy, ginie w ciszy i nawet osoby będące w pobliżu mogą nie zauważyć, że coś złego się dzieje - napisał pod niewiarygodnym wręcz nagraniem prezydent Sosnowca.

Tak było właśnie w tym przypadku. Na nagraniu widać, jak dziewczynka w różowym stroju kąpielowym i różowym czepku spokojnie schodzi po schodach do basenu . Obok stoi kobieta. Po drugiej stronie schodów jest młody chłopiec. Żadne z nich nie zareagowało.

Wraz z ostatnim stopniem wejścia do basenu zaczyna się dramat zagrażający życiu dziecka. Dziewczynka zanurza się i momentalnie wyrzuca ręce do góry . Jej głowa okryta różowym czepkiem pojawia się i chowa nad i pod taflą przejrzystej wody.

Zaskakuje fakt, że kobieta stojąca obok patrzy na tonące dziecko i odwraca głow ę. Wszystko wskazuje na to, że stwierdziła ona, iż dziewczynka jedynie się bawi . Zabawa ta mogła kosztować dziecko życie.

Ratowniczka rzuciła wszystko i wskoczyła do wody

Brak zawahania ze strony pani Agnieszki Walkiewicz, ratowniczki obchodzącej basen, okazała się dla dziecka zbawieniem. Kiedy przechodząc obok drabinki kobieta zauważa, co dzieje się przy schodach do basenu, natychmiast zaczyna biec w stronę krawędzi zbiornika .

Przebiega przez brodzik i przeskakuje mały murek, by w ułamku sekundy złapać dziecko w pasie i wyciągnąć je ponad powierzchnię wody . Wtedy stojąca obok kobieta i mężczyzna znajdujący się za kadrem kamery monitoringu basenu w Sosnowcu zdają sobie sprawę, co działo się tuż obok nich .

- Mówi o tym akcja policji "Misie i dzieci toną po cichu". Do takiej niebezpiecznej sytuacji doszło na naszym basenie w Zagórzu. Na szczęście ratowniczka była czujna i w porę zareagowała. Dziecku nic się nie stało - napisał prezydent Sosnowca.

Agnieszka Walkiewicz zgadza się ze stwierdzeniem Arkadiusza Chęcińskiego. - Społeczeństwo nie jest informowane, jak dochodzi do utonięcia. Odchodzimy pod wodę w ciszy, nie ma czasu na krzyki i czepianie się kogokolwiek. Osoby obok prawdopodobnie nie zdawały sobie sprawy, że obok nich coś się dzieje. Musimy zwracać uwagę na to, co się dzieje dookoła nas - powiedziała w rozmowie z TVN24 ratowniczka, która uratowała tonącą dziewczynkę.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Szczegóły stanu zdrowia Putina wyszły na jaw, Ukraińcy są pewni. Jest gorzej niż przypuszczano

• Jarosław Kaczyński powoli traci kontrolę, sytuacja PiS jest dramatyczna. Wynik sondażu mówi wszystko

• Nie żyje Hana Zagorova. Przyjaciółka Maryli Rodowicz zasłynęła przerwanym występem w Sopocie

Źródło: goniec.pl, tvn24