Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Skażenie na Odrze. Naukowcy alarmują o kolejnym zagrożeniu. Ujawniono wyniki badań śniętych ryb
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 17.08.2022 08:35

Skażenie na Odrze. Naukowcy alarmują o kolejnym zagrożeniu. Ujawniono wyniki badań śniętych ryb

Śnięte ryby w Odrze to tykająca bomba, naukowcy ostrzegają przed zatruciem wtórnym
Instytut Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza

Sytuacja na Odrze. Wydawało się, że gorzej być już nie może, ale naukowcy pracujący nad skażoną rzeką przekazali niepokojące wiadomości. - Zebrano już 200 ton śniętych ryb, ale to tylko ułamek masy, bo jej część zalega na dnie - ostrzegł prof. Piotr Parasiewicz. Właśnie ten fakt niesie ze sobą katastrofalny skutek. Naukowcy nie mają wątpliwości: to jeszcze nie koniec. Zatrucie wtórne majaczy już na horyzoncie.

Paraliżujący widok setek tysięcy ryb tworzących taflę śmierci na Odrze to jedynie wstęp do tego, co czai się w głębinach. To, czego nie widać jest zdaniem naukowców z Instytutu Rybactwa Śródlądowego martwe ryby na dnie to teraz tykająca bomba.

- Zastały widok martwych ryb jest przygnębiający. Śnięte ryby spływające z nurtem gromadzą się w zastoiskach - przekazał Instytut w specjalnym poście na Facebooku, gdzie udokumentowano skalę katastrofy.

Truchła martwych ryb leżą także na dnie Odry. Naukowcy właśnie tego obawiają się obecnie najbardziej. - Ten proces doprowadzi do przyduchy, pojawienia się sinic oraz całej masy różnych śmiercionośnych bakterii - powiedział prof. Piotr Parasiewicz w rozmowie z portalem wp.pl.

Martwe ryby na dnie Odry doprowadzą do kolejnej katastrofy

Nieudolność rządu, brak odpowiedniego monitorowania stan wód, brak świadomości co tak naprawdę trafia w wody drugiej najdłuższej rzeki w Polsce. To wszystko musiało ostatecznie doprowadzić do problemów, ale nikt nie przypuszczał, że będą one tak katastrofalne.

Śnięte ryby wyławiane przez strażaków na masową skalę to wierzchołek góry lodowej. Titanic płynący na Odrze napotka niedługo kolejne problemy i dotyczą one prognozowanego przez naukowców z Instytutu Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza w Olsztynie zatrucia wtórnego.

- Zebrano już 200 ton śniętych ryb, ale to tylko ułamek masy, bo jej część zalega na dnie. Gnije i rozpada się. Wiąże się z tym kolejne poważne zagrożenie dla Odry. Spodziewamy się wtórnego zatrucia jej wód. Bakterie, jakie wówczas się pojawią, mogą zagrozić kąpieliskom nad Bałtykiem - powiedział dla wp.pl prof. Parasiewicz.

Wtórne zatrucie wód na horyzoncie, to będzie problem nie tylko Odry

- Przed nami kolosalne zadanie ratowania rzeki, bo skażenie będzie się szerzyć tygodniami - wyjaśnił prof. Piotr Parasiewicz. Wiele osób zamarzy, by sinice, które do tej pory krzyżowały plany plażowiczów, powróciły.

Martwe ryby z dna zatruwające Odrę przyniosą ze sobą powtórne skażenie i wszystko wskazuje, że osoby odpowiedzialne za rozwiązywanie sytuacji kryzysowych ponownie będzie zaskoczonych mimo alarmów naukowców.

Kąpieliska nad Bałtykiem zostaną zamknięte, gdy woda zatruta przez truchła ryb z Odry dopłynie do morza. O tym, jakie będzie to miało skutki długotrwałe strach nawet myśleć. Smutne jest to, że niemal nic nie przybliża do znalezienia odpowiedzi na najważniejsze pytanie, czyli: kto jest odpowiedzialny?

Kto zatruł Odrę? "Trzeba szukać"

- Szukanie winowajcy to już w większym stopniu zadanie dla służb ochrony środowiska - powiedział naukowiec. Działanie mające zminimalizować skutki katastrofy skażenia Odry to jedno, ale równolegle toczy się gra o złapanie za rękę winnego całej tej sytuacji. Niestety na nieszczęście rządzących błądzących we mgle, odpowiedzialnością nie można obarczyć serii niefortunnych zdarzeń.

- Rozwikłanie zagadki jest coraz bliżej. W tej chwili odławiamy ryby w stanie agonalnym i ich badania mówią nam więcej o przyczynach. Na podstawie sekcji ryb jednoznacznie można stwierdzić, że zjawisko wywołała chemiczna toksyna wprowadzona do wód. Śnięcia nie wywołały naturalne zagrożenia jak zakwity glonów i niski stan wód - wyjaśnia dla wp.pl prof. Piotr Parasiewicz.

Naukowiec podkreśla, że fakt, iż Odra jest rzeką przemysłową, nie ułatwia zadania. Tezę o naturalnych przyczynach pomagających rybom z Odry przepłynąć z Charonem na drugą stronę rzeki wykluczają również badania. Poziom natlenienia został oceniony na "wysokie", zatem niemożliwe jest, by ryby zginęły z powodu przyduchy i zakwitu glonów.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: wp.pl