Siostrzeniec Morawieckiego nie ma kontaktu z wujkiem. Skomentował, dlaczego
Mateusz Morawiecki stoi na czele Rady Ministrów od 2017 roku, a z powodu pandemii koronawirusa w ostatnim czasie szef rządu nie mógł narzekać na brak pracy. Siostrzeniec premiera wyjawił, że polityk nie ma czasu dla swoich krewnych.
Siostrzeniec premiera jest młodym aktywistą i członkiem społeczności LGBT+, który wielokrotnie publicznie przyznawał, że nie zgadza się z polityką i poglądami głoszonymi przez przedstawicieli obecnego rządu. Franek Broda w jednym z wywiadów opowiedział również o swojej relacji z wujkiem.
Mateusz Morawiecki nie ma czasu na spotkania z rodziną
Franek Broda był niedawno gościem studia braci Sekielskich, a rozmowa z 18-latkiem została opublikowana na platformie YouTube. To jednak nie pierwszy raz, gdy młody aktywista wypowiadał się publicznie m.in. o polityce obecnego rządu.
Co ciekawe, krytycznie nastawiany do działań Prawa i Sprawiedliwości nastolatek jest równocześnie siostrzeńcem premiera Polski, Mateusza Morawieckiego. Młody aktywista wyznał jednak, że nie ma kontaktu z wujkiem i to nie ze względu na różnice w poglądach.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Siostrzeniec premiera wyjaśnił, że jego wujek jest bardzo zajęty i ciężko mu znaleźć czas dla dalszej rodziny. Premier na co dzień mieszka w Warszawie, a nieliczne wolne chwile poświęca bliższym krewnym. - On ma swoje obowiązki i czy ktoś go lubi, czy nie lubi, czy popiera tę partię, czy nie, to nie można mu zarzucić, że nie ma obowiązków... Po drugie, on mieszka w Warszawie, ma rodzinę swoją bliższą... Nie mamy ze sobą kontaktu i tak było zawsze - przyznał Franek Broda.
Siostrzeniec premiera otwarcie potępia działania Prawa i Sprawiedliwości
Franek Broda po raz pierwszy pojawił się w mediach już jako 17-latek, gdy publicznie odniósł się do szokujących słów posła Jacka Żalka o osobach ze społeczności LGBT+. Polityk PiS stwierdził wówczas w programie „Fakty po faktach” w TVN, że „LGBT to nie ludzie”.
-
Panie pośle. Jestem człowiekiem i się tego nie wstydzę, ale Pan już powinien. Wstyd. I ci ludzie mają nami rządzić?!
- pytał wówczas młody aktywista na swoim Facebooku.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Na pogrzebie żałobnicy wezwali policję. Ksiądz miał być pijany
-
Syn Banasia przerwał milczenie po nagłym zatrzymaniu. Ujawnił szczegóły sprawy
-
Jedna osoba nie żyje, dwie są w stanie krytycznym. Pijana kobieta spowodowała wypadek
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Fakt