Sebastian Wątroba od 10 lat toczy sądową batalię z TVN. "Nie może być tak, że są równi i równiejsi"
Sebastian Wątroba jest znany widzom z serialu “W11 – Wydział śledczy”, który był emitowany przez stację TVN. Od 10 lat, wraz z siedmioma innymi osobami grającymi swego czasu w paradokumencie, walczy w sądzie z TVN. Chodzi o duże sumy pieniędzy, które zdaniem aktorów, stacja jest im winna.
Sebastian Wątroba toczy bój sądowy z TVN
Sebastian Wątroba zyskał popularność wśród widzów rolą w popularnym swego czasu paradokumentalnym serialu śledczym “W11”. Produkcja miała swoją emisję w latach 2004-2014, a teraz znów jest o niej głośno. Wszystko za sprawą sądowego sporu grupy aktorów w nim występujących, z Sebastianem Wątrobą na czele. Kilka lat temu, w 2013 roku, aktorzy pozwali stację TVN i Związek Artystów Scen Polskich, domagając się od stacji zaległych honorariów w łącznej kwocie ok. 17 mln zł.
O całej sprawie jest głośno od dłuższego już czasu. Sebastian Wątroba na bieżąco informuje media o tym, jak się rozwija i przedstawia aktualna sytuacja. - Zależy na tym, by wypracować nowe standardy i by każdy, kto występuje w serialach, nawet paradokumentalnych, otrzymywał należne mu wynagrodzenie. Nie może być tak, że są równi i równiejsi. Prawo musi być równe wobec wszystkich – mówił w rozmowie z Plejadą.
Sprawa jest skompikowana
Niestety, sprawy nie do końca idą po myśli walczących o sprawiedliwość aktorów – co rusz pojawiają się kolejne komplikacje.
- Mamy informację, że jakieś pieniądze wpłynęły z TVN do ZASP, ale niestety związek jest tajemniczy i nie chce nam powiedzieć, ile pieniędzy, kiedy będą wypłacane i czy to jest to cała kwota, której się domagali. Nie wiem, na co czekają , podejrzewam, że na wycenę biegłego co do wysokości przynależnych nam tantiem - opowiadał Sebastian Wątroba.
Aktorzy czekają na pozytywne rozstrzygnięcie sprawy
Grupa osób toczących spór z TVN nie poddaje się w walce i wciąż czeka na pozytywne rozstrzygnięcie sprawy.
- Czekamy na rozstrzygnięcie. Myślę, że teraz bardziej co do wielkości tych tantiem niż zasadności pozwu. W sprawie był powołany niezależny biegły sądowy, który wydał opinię, potwierdzając, że paradokumenty są utworami audiowizualnymi, realizowaliśmy zadania aktorskie, jesteśmy twórcami i tantiemy są nam bezsprzecznie należne - podkreślił aktor.