Sanitariuszka Powstania Warszawskiego pojawiła się w "Pytania na śniadanie". Potrzebna była pomoc
Wtorkowe wydanie “Pytania na śniadanie” prowadzili Ida Nowakowska wraz z Tomaszem Wolnym. Zaproszonym gościem była Danuta Dworakowska, która przed laty była uczestniczką Powstania Warszawskiego. Podczas emisji wydarzył się mały wypadek i kobieta zażądała pomocy.
"Pytanie na śniadanie" gościło uczestniczkę Powstania Warszawskiego
Wtorkowe wydanie “Pytania na śniadanie” prowadzili Ida Nowakowska i Tomasz Wolny, a było ono częściowo poświęcone Powstaniu Warszawskiemu . Prowadzący gościli niezwykłą osobę - Danutę Dworakowską, która to brała czynny udział w powstaniu, będąc sanitariuszką z drugiej kompanii “Szturmowa” batalionu “Gozdawa”. Seniorce na kanapie partnerował aktor Michał Czarnecki.
"Pytanie na śniadanie" poświęcone Powstaniu Warszawskiemu
Iga Nowakowska i Tomasz Wolny, który we wtorek prowadzili “Pytanie na śniadanie” rozmawiali z zaproszonymi gośćmi o Powstaniu Warszawskim. Danuta Dworakowska ps. “Lena”, która była wówczas młodą dziewczyną, chciała jak najbardziej pomóc tym, którzy walczyli o wolność. Została sanitariuszką i niosła ratunek rannym. Wspominała to, co widziała w tamtym momencie, a jej historie przywoływały smutek na twarzach słuchaczy.
"Pytanie na śniadanie". Sanitariuszka z Powstania Warszawskiego została ranna w studio
Gdy prowadzący zakończyli już rozmowę z przybyłymi gośćmi, chcieli pożegnać w odpowiedni sposób Danutę Dworakowską. Wręczyli jej okazały bukiet róż, który wywołał uśmiech na twarzy sanitariuszki “Leny”. Po chwili dała jednak znać, że kolce ją zraniły.
- Auć. Kłuje - padło z ust starszej pani. Na co Ida Nowakowska, która chciała ratować sytuację, powiedziała: “To na szczęście”. Michał Czarnecki również skomentował sytuację: “Jak każda róża”.
- Nie ma takiej bez kolców. Podobnie jak z wolnością. Nie jest ona dana raz na zawsze - powiedział Tomasz Wolny, próbując nawiązać do tematu, który był przed chwilą poruszany. Na co Danuta Dworakowska wypaliła: “Potrzebuję sanitariuszki” . Tomasz Wolny odebrał kwiaty od sanitariuszki “Leny” i powiedział: “To może ja pomogę. Sanitariusz na plan konieczny”.
Uczestniczka Powstania Warszawskiego dała sobie jednak radę w zatamowaniu krwawienia, na szczęście wystarczyła wyłącznie chusteczka, którą akurat posiadała.