Rozpacz Ewy Krawczyk, przeżywa ciężkie chwile. Wdowa po Krzysztofie Krawczyku wszystko wyjawiła
Od śmierci Krzysztofa Krawczyka minęły już dwa lata, jednak jego żona wciąż nie może poradzić sobie z tą bolesną i niespodziewaną stratą. Ewa Krawczyk oprócz tego, że z synem muzyka sądzi się o wielki majątek, każdego dnia przeżywa wewnętrzną rozpacz, z którą trudno jej sobie poradzić. Codzienność pogrążonej w żałobie Ewy Krawczyk nie nastraja optymistycznie.
Ewa Krawczyk sądzi się o majątek po Krzysztofie Krawczyku
Najbliżsi Krzysztofa Krawczyka po jego śmierci wciąż nie mogą dojść do porozumienia. Stanęli po obu stronach walki o majątek po legendarnym piosenkarzu. Ewa Krawczyk twierdzi, że jej mąż nie ujął Krzysztofa Krawczyka Juniora w testamencie. Ten zaś przekonuje sąd, że istnieją dwie wersje dokumenty i należy mu się odpowiednia część spuścizny po ojcu.
Relacje Ewy Krawczyk z pasierbem przybrały dużo bardziej oficjalny charakter, ponieważ w imieniu Krzysztofa Krawczyka Juniora wypowiadają się prawnicy. Nad tym faktem ubolewa wdowa po gwiazdorze polskich scen, gdyż dalej ma chęć, by pogodzić się z jego synem . Oczywiście na swoich warunkach, które przedstawiliśmy tutaj.
Sądowe przepychanki nie wypływają dobrze na stan Ewy Krawczyk , która pomimo dwóch lat od śmieci mężą wciąż boryka się z wielką tęsknotą za nim.
Ewa Krawczyk nie radzi sobie ze śmiercią Krzysztofa Krawczyka
Ewa Krawczyk uznała za stosowne, by o swojej bolączce opowiedzieć w Super Expressie. Na łamach gazety przyznała, że wpadła w rutynę, z której trudno jest jej czerpać jakąkolwiek radość. Każdy jej dzień wygląda bowiem identycznie.
- Mówi się, że czas leczy rany, ale w moim przypadku tak nie jest. Dopiero zaczynam raczkować, ale mogę już wyjść do ludzi, rozmawiać. Jednak moje życie ciągle wygląda tak samo: dom, cmentarz, kościół. W dalszym ciągu jestem w wielkiej traumie, jest mi smutno, tęsknię za Krzysiem - zwierzała się wdowa po Krzysztofie Krawczyku w Super Expressie.
Przygnębiona Ewa Krawczyk na stany depresyjne
Ewa Krawczyk w tabloidzie samokrytycznie przyznała, że to ona w pojedynkę musi uporać się ze swoim stanem. Jej bliscy próbowali pomóc, jednak ich rady nie osiągały pożądanego efektu. Wdowa po Krzysztofie Krawczyku jest w psychicznym dołku i trudno jest jej pogodzić się z tą śmiercią. Na razie nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie zdołała podnieść wzrok i z uśmiechem spojrzeć w stronę słońca.
- Cały czas jestem samotna, bo to nie jest tak, że ktoś przyjdzie i człowiek zaraz tryska humorem. To się tak nie da… Jeszcze nie jestem gotowa na takie uroczystości. C ały czas jestem depresyjna, to nie jest tak, że mi przeszło. Cały czas tęsknię za Krzysiem, brakuje mi go - opowiadała smutna Ewa Krawczyk w Super Expressie. Jak sądzicie, ile potrwa jej żałoba po Krzysztofie Krawczyku?
Źródło: Super Express