Ratowice pod Wrocławiem: cennik na cmentarzu zadziwia. Niewierzący płacą fortunę
Ratowice pod Wrocławiem: jak podał czytelnik "Super Expressu", w miasteczku funkcjonuje bardzo specyficzny cennik dotyczący kwestii pochówku. Okazało się, że usługi cmentarne są dla miejscowych bardzo drogie, ale to nic w porównaniu z pochówkiem osoby niechodzącej do kościoła.
Jak zapewniają przedstawiciele diecezji, ceny na cmentarzach parafialnych ustalane są bezpośrednio przez radę parafialną i proboszcza, a kuria nie narzuca nikomu cennika.
Ratowice pod Wrocławiem: gigantyczne ceny za pochówek na cmentarzu parafialnym
Pogrzeb jest bardzo często dla rodziny niezwykle trudnym przeżyciem nie tylko ze względu na śmierć bliskiej osoby, ale również ponoszone koszty. Zapłacić trzeba za trumnę lub urnę, przygotowanie zwłok lub kremację, a także ziemię na cmentarzu. W wielu przypadkach dochodzi jeszcze ofiara dla księdza za mszę żałobną.
W przypadku parafii we wsi Ratowice pod Wrocławiem, ceny wołają o pomstę do nieba. Za samo miejsce na cmentarzu trzeba zapłacić aż 2400 zł. Co ciekawe, za taką sama usługę w leżącej nieopodal Czernicy na cmentarzu komunalnym zapłaci się tylko około 500 zł, zaś w Siechnicach - jedynie 250 zł. Nawet we Wrocławiu za miejsce trzeba zapłacić mniej niż w Ratowicach, bo ok. 1000 zł.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
- Nie funkcjonuje coś takiego, jak cennik obowiązujący w całej archidiecezji, jako że w różnych miejscach koszty związane z prowadzeniem cmentarza różnią się między sobą. Dlatego rozwiązania w tej kwestii podejmowane są przez proboszcza i przedstawicieli wspólnoty parafialnej po analizie kosztów ubezpieczenia, wywozu nieczystości, utrzymania cmentarza, itp. - tłumaczył w rozmowie z "Super Expressem" ks. Rafał Kowalski z archidiecezji wrocławskiej.
To jednak nie koniec pieniężnego dramatu w Ratowicach. Prócz zapłaty za miejsce trzeba również opłacić sam pochówek - ten kosztuje drugie tyle, czyli 2400 zł wespół z mszą świętą.
Tu pojawia się jednak haczyk - dla osoby, która nie praktykuje i nie chodzi do kościoła, opłata liczona jest według cennika podwójnie. To oznacza, że w skrajnym przypadku rodzina musiałaby zapłacić za pochówek (nie licząc trumny lub urny) aż 9600 zł.
Sprawą zajęła się już kuria - proboszcz Janusz Dołhun został wezwany do kurii w celu wyjaśnienia obowiązującego cennika. Czy ceny w Ratowicach gwałtownie spadną?
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Od 9 lutego kierowców obowiązują nowe instrukcje podczas kontroli drogowych
-
Pekin 2022. Kamil Stoch nie jest zadowolony ze swoich skoków. "Brakuje mi zabawy w powietrzu"
-
Polska czerwona na mapie. Wypadamy najgorzej ze wszystkich krajów Europy
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Super Express