Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Raport Gońca ze Świata. Masowe protesty w Gruzji oraz rosyjski ostrzał rakietowy z użyciem pocisków hipersonicznych
Karol Gąsienica
Karol Gąsienica 12.03.2023 18:48

Raport Gońca ze Świata. Masowe protesty w Gruzji oraz rosyjski ostrzał rakietowy z użyciem pocisków hipersonicznych

None
STRINGER/AFP/East News

W kolejnym Raporcie Gońca ze Świata piszemy między innymi o masowych protestach w Gruzji wywołanych przez procedowanie ustawy, która określana była jako prokremlowska, a także największym rosyjskim ostrzale rakietowym w 2023 roku, w którym wykorzystano pociski hipersoniczne. 

Masowe protesty w Gruzji. Rząd skapitulował

We wtorek (07.03) gruziński parlament przyjął w pierwszym czytaniu ustawę o "zagranicznych agentach", która według jej krytyków oraz Departamentu Stanu USA była inspirowana przez Kreml. Zapisy proponowanej ustawy zakładały, że wszystkie organizacje pozarządowe czy media, które byłyby finansowane z zagranicy w ponad 20 proc., mogłyby stać się obiektem państwowych dochodzeń jako "zagraniczni agenci". Krytycy tego projektu podkreślali, że jest ona wzorowana na prawie rosyjskim, dzięki któremu Kreml zakazał funkcjonowania wielu organizacji niezgadzających się z polityką Putina.

Przedstawiciele rządzącej Gruzją partii Gruzińskie Marzenie przekonywali, że jest to prawo wzorowane na amerykańskich przepisach z lat 30. XX wieku, jednak protestujący, a także przeciwna proponowanym zmiano prezydent Salome Zurabiszwili, przekonywali, że ustawa inspirowana jest przez Kreml, a jej przyjęcie może oddalić Gruzję od członkostwa w Unii Europejskiej.

Przyjęcie proponowanego projektu wywołało ogromne protesty w stolicy Gruzji, Tbilisi, gdzie na ulice wyszły tysiące osób z flagami m.in. Unii Europejskiej oraz Ukrainy. Protestujący blokowali ruch uliczny oraz zaczęli stawiać barykady. Policja użyła przeciwko protestującym armatek wodnych oraz gazu łzawiącego. Według informacji przekazanych przez gruzińskie MSW pierwszego dnia protestów aresztowano 77 osób.

Po masowym oporze społeczeństwa partia rządząca poinformowała, że "bezwarunkowo" wycofuje projekt ustawy. W oświadczeniu rządzący przekonują, że ustawa została w oczach części społeczeństwa fałszywie przedstawiona jako inspirowana prawem rosyjskim. Ruch ten został pozytywnie przyjęty przez unijnych urzędników, a także prezydent kraju, która pochwaliła reakcję społeczeństwa.

Przedstawiciele partii opozycyjnych zapowiadają jednak, że będą domagać się wyjaśnienia, w jaki dokładnie sposób projekt ustawy zostanie wycofany. Żądają też uwolnienia wszystkich aresztowanych podczas protestów. 
 

Raport Gońca ze Świata. Katastrofa kolejowa w Grecji oraz ataki na terenie Rosji

Arabia Saudyjska oraz Iran ponownie nawiążą stosunki dyplomatyczne. Kluczową rolę odegrały Chiny

W piątek (10.03) Iran oraz Arabia Saudyjska zawarły w Pekinie porozumienie, na mocy którego oba państwa mają ponownie nawiązać stosunki dyplomatyczne oraz w ciągu maksymalnie dwóch miesięcy otworzyć w tych krajach swoje ambasady. Kluczową rolę w wynegocjowaniu tego porozumienia miały odegrać Chiny, które według wielu analiz chcą "wypełnić lukę" tworzącą się w wyniku słabnącego zaangażowania USA w sprawy Półwyspu Arabskiego.

Stosunki pomiędzy Iranem i Królestwem Saudów są napięte od wielu lat w związku z tym, że oba państwa dążą do zdobycia pozycji hegemona w regionie, a także różnią je kwestie religijne - Arabia Saudyjska jest państwem, w którym przeważają Sunnici, z kolei Iran jest głównie szyicki. Oba państwa prowadziły również wiele tzw. konfliktów zastępczych, przede wszystkim w Jemenie, gdzie od 2015 roku trwa wojna domowa. Rijad oraz Teheran popierają przeciwne strony konfliktu, a irańskie władze wiele razy wykorzystywały dozbrajanych przez siebie rebeliantów Huti do ostrzeliwania obiektów na terenie Arabii Saudyjskiej.

Saudowie zerwali stosunki dyplomatyczne z Iranem w 2016 roku po tym, jak protestujący Irańczycy zaatakowali saudyjskie placówki dyplomatyczne. Przed tymi wydarzeniami w Arabii Saudyjskiej dokonano z kolei egzekucji ważnego szyickiego duchownego, co mocno wzburzyło Irańczyków.

Informacja o zawarciu porozumienia została przyjęta z umiarkowanym optymizmem przez większość państw i organizacji międzynarodowych, m.in. państwa Zatoki Perskiej, Irak, ONZ czy UE. Porozumienie rozpaliło nadzieję na zakończenie wojny w Jemenie, a także opanowanie sytuacji w Libanie czy Iraku.

Największym przegranym zawartego porozumienia może być z kolei Izrael oraz jego premier Benjamin Netanjahu, który dążył do zacieśnienia współpracy z państwami sunnickimi, w szczególności z najsilniejszym z nich, czyli Arabią Saudyjską, a poprzez to do izolacji Iranu.

Porozumienie dwóch regionalnych mocarstw może doprowadzić do stabilizacji sytuacji w regionie oraz wygaszenia wielu konfliktów, jednak w tym momencie jest za wcześnie, aby przewidywać dalekosiężne skutki. 
 

Rosyjski ostrzał ukraińskich miast. Największy atak rakietowy od początku 2023 roku

W nocy ze środy (08.03) na czwartek (09.03) Rosjanie przeprowadzili zmasowany ostrzał rakietowy ukraińskich miast. Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej miały wystrzelić na ukraińskie cele łącznie 81 rakiet. Według rzecznika ukraińskich sił powietrznych Rosjanie użyli prawie wszystkich rodzajów broni powietrznej, w tym dronów, a także pocisków hipersonicznych "Kindżał".

- Był to rzeczywiście zmasowany atak i po raz pierwszy rakietami różnego typu. Widzimy, że Kindżałów było tym razem aż sześć. Nie przypominam sobie czegoś takiego - przekazał pułkownik Jurij Ihnat. Jeden z rosyjskich pocisków hipersonicznych uderzył w Kijów. Ukraińska obrona przeciwlotnicza miała zestrzelić 34 rosyjskie rakiety oraz 4 drony.

Według naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy generała Walerija Załużnego siły rosyjskie uderzyły zarówno z systemów znajdujących się na terenie Rosji, jak i okrętów na Morzu Czarnym czy myśliwców strategicznych.

Rosjanie zaatakowali cele na terytorium całej Ukrainy, pociski spadały m.in. w obwodach: kijowskim, lwowskim, zaporoskim, charkowskim, żytomierskim czy odeskim. Głównymi celami rosyjskiego ostrzału miały być ukraińskie obiekty infrastruktury krytycznej oraz obrony przeciwlotniczej.

Wróg wystrzelił 81 rakiet, próbując znów zastraszyć Ukraińców i wracając do swojej żałosnej taktyki. Okupanci mogą wyłącznie terroryzować spokojnych ludzi. Są zdolni tylko do tego. Ale to im nie pomoże - napisał w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski.

W wyniku rosyjskiego ostrzału setki tysięcy gospodarstw domowych w Ukrainie zostało odciętych od dostaw prądu i ciepła. Dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej przekazał, że kontrolowana przez Rosjan Zaporoska Elektrownia Atomowa została odcięta od zasilania na 11 godzin w wyniku uderzeń rakietowych.

Kreml przekazał, że ostrzał ukraińskich miast był odpowiedzią na incydent, do którego doszło 2 marca w obwodzie briańskim. Rosjanie oskarżają siły ukraińskie, że wtargnęły one na teren Federacji Rosyjskiej. Prawdopodobnie była to jednak rosyjska prowokacja lub akcja rosyjskich partyzantów. 
 

Atak strzelca w Hamburgu. Zginęło co najmniej 6 osób

W czwartek (09.03) w Hamburgu doszło do ataku strzelca, który zastrzelił 6 osób, a kilkanaście ranił, część poważnie. Do ataku doszło około godziny 21:00 podczas spotkania wspólnoty świadków Jehowy.

Jak przekazali przedstawiciele hamburskiej policji, prokuratury oraz MSW, strzelec miał przy sobie kilkaset nabojów i gdyby nie szybka interwencja służb, ofiar mogło być znacznie więcej. Pierwszy patrol policji miał przyjechać na miejsce zdarzenia już cztery minuty po informacji o ataku.

Według informacji przekazanych przez niemieckie służby napastnik posiadał broń legalnie, jednak w styczniu wpłynęło anonimowe zawiadomienie o możliwej chorobie psychicznej Philippa F. Funkcjonariusze mieli odwiedzić mężczyznę, jednak nie potwierdzili żadnego zagrożenia z jego strony. Napastnik miał wcześniej należeć do tej wspólnoty religijnej i rozstać się z nią w złych stosunkach. 
 

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca.

Źródło: Associated Press, Al-Jazeera, Deutche Welle, BBC News