Tomasz Kammel przerwał milczenie ws. tęczowych opasek na Sylwestrze TVP. Niespodziewane oświadczenie
Tomasz Kammel przerwał milczenie w sprawie gestu Black Eyed Peas w trakcie sylwestrowego koncertu TVP. Jedna z największych gwiazd Telewizji Polskiej postanowiła odnieść się do zachowania członków zespołu, którzy postanowili wyrazić na scenie swoje poparcie dla społeczności LGBT. Pracodawcy będą niepocieszeni?
Tomasz Kammel zaskoczył wszystkich swoim oświadczeniem
Nie da się ukryć, że Tomasz Kammel jest obecnie jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej. Choć w ostatnich miesiącach musiał uznać wyższość "Kurzopków", to wciąż może być spokojny o pracę u publicznego nadawcy... przynajmniej do teraz. Prowadzący na co dzień "Pytanie na śniadanie" prezenter miał okazję poprowadzić "Sylwestra Marzeń" w TVP 2.
Jak już większość osób wie, w trakcie występu zespołu Black Eyed Peas, członkowie formacji wyszli na scenę z opaskami w tęczowych barwach, manifestując w ten sposób swoje poparcie dla społeczności LGBT. To też dość jasne nawiązanie do niedoszłego występu Mel C, która podziękowała TVP za współprace ze względu na uprawianie przez stację homofobicznej propagandy. Gest artystów od razu skomentował Tomasz Kammel, tłumacząc, że wszystko wcześniej zostało uzgodnione i ekipa wystąpiła w opaskach po konsultacjach z telewizją.
- Żeby uciąć wszelkie spekulacje, wszystko było umówione na najwyższym szczeblu. Włącznie z każdym elementem stroju - powiedział na gorąco prowadzący imprezę Tomasz Kammel. Nie da się jednak ukryć, że Telewizji Polskiej jest "nie po drodze" ze społecznością LGBT i rzekoma zgoda na manifest wydaje się raczej mało prawdopodobna. Niewykluczone więc, że prowadzący robił dobrą minę do złej gry i udawał, że wszystko jest pod kontrolą, a zespół nie zrobił niczego nieoczekiwanego.
Prowadzący imprezę Tomasz Kammel, gdy opadły emocje, postanowił ponownie zabrać głos w sprawie medialnego zamieszania i wydał oświadczenie, w którym nie pozostawił wątpliwości co do swojej opinii na temat zachowania zespołu Black Eyed Peas. Wciąż jednak pozostaje kwestia tego, czy faktycznie wszystko było wcześniej uzgodnione z organizatorem imprezy. Dziennikarz udostępnił na Instastory fragment artykułu z portalu Gazeta.pl i opatrzył go swoim komentarzem.
- Gwiazda Sylwestra Marzeń TVP w Zakopanem - zespół Black Eyed Peas - pojawił się w sobotę wieczorem na scenie w tęczowych opaskach. Prowadzący koncert Tomasz Kammel podkreślił, że stylizacje członków zespołu były wcześniej zaplanowane. Tymczasem użytkownicy mediów społecznościowych odbierają to jako jednoznaczny gest solidarności z osobami LGBT - czytamy w przytoczonym fragmencie.
Tomasz Kammel poparł społeczność LGBT
Dziennikarz wprost zaznaczył w relacji, że internauci słusznie dopatrzyli się w geście muzyków poparcia dla mniejszości seksualnych.
No i bardzo dobrze to odbierają - napisał w swojej relacji gwiazdor TVP.
Choć to nie pierwszy raz, gdy Tomasz Kammel wyraża poparcie dla społeczności LGBT, tym razem może mieć problemy. Jeśli muzycy faktycznie dopuścili się samowolki i wbrew organizatorom imprezy postanowili wyrazić swoje poparcie dla mniejszości, to prezenter właśnie opowiedział się po jednej ze stron... i nie jest to strona wieloletniego pracodawcy.
Czas pokaże, czy również TVP będzie próbowała robić dobrą minę do złej gry i brnąć w zaparte, że "tak miało być"... i czy wyciągnie konsekwencje wobec swojego gwiazdora, którego osobiste przekonania nie do końca współgrają z wartościami Telewizji Polskiej.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Królowa jest tylko jedna. Widzowie oszaleli po tym, co Doda wyprawiała na scenie
Polsat totalnie zaskoczył widzów o północy. Nic podobnego jeszcze nie było
Krzysztof Ibisz przed północą zażartował na scenie. Absolutny hit, Zawadzka nie mogła uwierzyć